Reklama

Usuwanie skutków powodzi – jaki tynk zastosować na zalane mury?

Jednymi z największych ofiar powodzi są budynki. Wdzierająca się do nich woda wyrządza znaczne szkody, zwłaszcza na ścianach i podłogach. Podczas remontu ścian bardzo ważny jest dobór odpowiednich materiałów budowlanych, które będą wspierały proces osuszania murów Szczególnie ważna jest rola tynku. Ekspert od renowacji budynków podpowiada, na jakie parametry należy zwrócić szczególną uwagę, aby skutecznie usunąć skutki powodzi i uchronić mury przed dalszym zawilgoceniem.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP
Usuwanie skutków powodzi – jaki tynk zastosować na zalane mury?

Autor: Fot. Baumit

Zawilgocenie ścian jest poważnym problemem. Może bowiem niekorzystnie wpływać na zdrowie mieszkańców oraz na ogólny komfort życia. Wilgoć sprzyja rozwojowi pleśni, co zwiększa ryzyko problemów zdrowotnych. Grzyby uwalniają zarodniki, które są szkodliwe, zwłaszcza dla osób z alergiami, astmą czy osłabionym układem odpornościowym. Wilgoć i pleśń mogą nasilać także dolegliwości związane z układem oddechowym. Ponadto, zawilgocone ściany emitują nieprzyjemny, stęchły zapach. Co więcej, długotrwała wilgoć może osłabić strukturę budynku – skutkować uszkodzeniem ścian, sufitów czy podłóg, a nawet instalacji elektrycznej. Dlatego ważne jest, by po zalaniu podjąć wszelkie niezbędne kroki w celu oczyszczenia, zdezynfekowania i osuszenia ścian.

Reklama

 

Zanim położymy nowe tynki na ściany, ważne jest odpowiednie przygotowanie podłoża. Mury po zalaniu muszą być dostatecznie wyschnięte. Zbyt szybkie nałożenie nowych tynków może bowiem skutkować ich krótką trwałością. By wspomóc proces schnięcia murów, należy jak najszybciej skuć zalane wodą powodziową tynki do wysokości przynajmniej 50 cm powyżej śladu wody. W przypadku niskich pomieszczeń, zalanych do ¾ wysokości, zaleca się usunięcie tynku na całej powierzchni ścian. Przed rozpoczęciem osuszania, ściany należy wcześniej umyć czystą wodą z dodatkiem detergentu i zdezynfekować przy pomocy odpowiedniego środka grzybobójczego – obie te czynności należy wykonać, stosując środki ochrony osobistej, gdyż woda powodziowa niesie zwykle ze sobą wiele zanieczyszczeń, które mogą być niebezpieczne dla naszego zdrowia. 

 

Warto wiedzieć, że choć zewnętrzna warstwa murów może szybko wyschnąć, to wewnętrzne partie mogą przez wiele lat wykazywać zwiększoną wilgotność, dlatego wskazane jest wykonywanie jej pomiarów za pomocą dostępnych mierników. – Pamiętajmy, że niektóre uszkodzenia, zwłaszcza te wynikające z zawilgocenia ścian, mogą ujawnić się dopiero po pewnym czasie – regularne monitorowanie poziomu wilgoci jest niezwykle istotnym elementem zaplanowanych prac remontowych – mówi Maciej Iwaniec, product manager ds. fasad i renowacji w Baumit Polska.

 

Jaki tynk na zalane ściany?

 

Bardzo ważną rolę podczas remontu ścian zalanych na skutek powodzi pełni dobór odpowiedniego tynku. Jeśli myślimy o zastosowaniu tradycyjnego tynku cementowo-wapiennego, to raczej nie jest to dobry  pomysł – utrudni nam on proces dalszego wysychania murów. A już na pewno unikajmy stosowania w takich sytuacjach tynków gipsowych wykazujących dużą wrażliwość na działanie wilgoci. Jaki zatem tynk zastosować na ściany, które ucierpiały podczas powodzi? 

 

Na murach zalanych wodą powodziową najlepiej sprawdzają się tynki lekkie, porowate, takie jak jednowarstwowy, renowacyjny tynk trasowy – podpowiada Maciej Iwaniec.To specjalistyczna zaprawa tynkowa stworzona z myślą o lekko i średnio zawilgoconych murach w obiektach zabytkowych oraz tych, które namokły wskutek powodzi. Jeśli na murach są widoczne wyraźne wykwity soli, można go nakładać dwuwarstwowo. Jego doskonała dyfuzyjność, czy mówiąc inaczej przepuszczalność pary wodnej, pozwala na swobodny przepływ wilgoci przez ściany, przyspieszając ich schnięcie. Dodatkowo wysoka porowatość sprawia, że jego struktura zapewnia szybsze pozbycie się wilgoci z muru. Renowacyjny tynk trasowy skutecznie wspiera proces osuszania, a przy tym optycznie poprawia stan ścian. Nie uwidaczniają się na nim brzegi wilgotnych plam czy wykwity solne migrujące sole nie wydostają się na jego powierzchnię, lecz są magazynowane w wewnętrznej porowatej strukturze tynku. Dużą jego zaletą jest również to, że dzięki dodatkom hydrofobowym jest odporny na wnikanie wody. Jest więc w stanie opóźnić proces zawilgocenia muru w razie ponownego zalania, co przekłada się na mniejsze uszkodzenia w porównaniu do tynków tradycyjnych – wyjaśnia ekspert.

 

Trasowy tynk renowacyjny po dokładnym zatarciu można bezpośrednio malować lub pokryć szpachlami bez zawartości gipsu. – Ważne, by stosowane na zalane ściany materiały zapewniały swobodną dyfuzję pary wodnej, umożliwiając dalsze odprowadzenie nadmiaru wilgoci z murów – dodaje Maciej Iwaniec.

 

Wybór odpowiednich materiałów budowlanych może znacząco ułatwić przywrócenie funkcjonalności zalanych budynków. Tynk renowacyjny to idealne rozwiązanie po zalaniu, gdy ściany potrzebują nie tylko estetycznego odświeżenia, ale także ochrony przed wilgocią i solami. Takie tynki pozwalają na dalsze schnięcie murów, chronią ściany przed pleśnią oraz zapewniają trwałość nawet w trudnych warunkach. To ważne, bo tylko starannie przeprowadzony remont pozwoli przywrócić dom do stanu używalności i zagwarantuje mieszkańcom długotrwałe bezpieczeństwo.

 

www.baumit.com

 

www.facebook.com/BaumitPolska

www.instagram.com/baumit.polska 

 

Marka Baumit powstała w 1988 roku. Należy do austriackiego koncernu Schmid Industrie Holding i jest jednym z najbardziej znanych i cenionych brandów na światowym rynku budowlanym. Oddziały Baumit znajdują się w 25 krajach Europy. Od 1994 roku firma jest obecna także w Polsce. Szczególnie silną pozycję na polskim rynku materiałów budowlanych, zdobyła w zakresie sprzedaży kompletnych systemów ociepleń budynków, tynków maszynowych (cementowo-wapiennych i gipsowych). Ponadto oferta produktowa Baumit obejmuje m.in. produkty do: układania płytek ceramicznych materiały do renowacji zabytków, a także masy samopoziomujące, jastrychy, wyprawy wierzchnie oraz zaprawy murarskie. Od początku siedzibą spółki jest Wrocław. Działalność podstawową przedsiębiorstwa realizują trzy zakłady produkcyjne: w Pobiedziskach k. Poznania, w Łowiczu oraz w Bełchatowie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 12°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 17 km/h

ReklamaAdvertisement
Komentarze
Autor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?
Reklama
test