Reklama

„Ostatnia księgarnia w Londynie” – już wkrótce...

Ponadczasowa opowieść o miłości, stracie i niepokonanej sile literatury, która potrafi rozjaśnić nawet najgęstszy mrok. Madeline Martin błyskotliwie i zarazem pokrzepiająco opisuje trudy życia w targanym wojną Londynie, a jej pełna ciepła, uroku i pogody ducha opowieść przyniesie Wam moc wzruszeń i radości. Polska premiera książki „Ostatnia księgarnia w Londynie” już 1 czerwca.
„Ostatnia księgarnia w Londynie” – już wkrótce...

Sierpień, 1939. Londyn szykuje się do wojny. Grace Bennett zawsze marzyła o przeprowadzce do stolicy, ale nie spodziewała się, że zastanie w niej bunkry, worki z piaskiem i zasłony zaciemniające w oknach. Nie sądziła też, że zatrudni się w Primrose Hill, zakurzonej księgarni w samym sercu miasta, której właścicielem jest gburowaty pan Evans. I chociaż Grace planuje zostać tam tylko pół roku (a po otrzymaniu upragnionych referencji zatrudnić się w jakimś ciekawszym miejscu), trochę z nudów, a trochę z ambicji zaczyna wprowadzać w księgarni zmiany. 

 

Wkrótce Grace poznaje George’a, przystojnego inżyniera i pilota, stałego bywalca księgarni. Rozmawia z nim za każdym razem, gdy ten odwiedza sklep, aż w końcu mężczyzna zaprasza ją na kawę. Niestety, niemal od razu musi odwołać randkę, ponieważ zostaje wezwany do Królewskich Sił Powietrznych… 

 

Czy George, na którego dziewczyna czeka z utęsknieniem, wróci do domu? Jak potoczą się losy księgarni i jej okolicznych mieszkańców? Czy w czasie coraz brutalniejszych ataków na pogrążone w ciemności miasto Grace doceni magię literatury?

 

Madeline Martin, pisząc swoją powieść, inspirowała się prawdziwymi losami londyńskich księgarń, które padły ofiarą niemieckich nalotów w czasie wojny. Autorka doskonale wydobywa emocjonalne niuanse i kreśli przejmujące obrazy wciągając czytelnika w wir wydarzeń. Wszystko to sprawia, że przy lekturze „Ostatniej księgarni w Londynie” każdy uroni łezkę lub dwie.

 

Madeline Martin – jest amerykańską autorką historycznych romansów i powieści obyczajowych. Na koncie ma bestsellery „New York Timesa” i „International”. Mieszka na słonecznej Florydzie ze swoim niesamowitym narzeczonym, dwiema słodkimi córkami i jednym bardzo rozpieszczonym kotem.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: -1°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 992 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?Autor komentarza: kxkshopTreść komentarza: Discover the perfect blend of style and performance at kxkshop.com. Our premium sportswear redefines the game with quality craftsmanship and cutting-edge design. Elevate your athletic journey with KXKShop and experience excellence like never before. Your success, our style!Data dodania komentarza: 31.10.2023, 03:49Źródło komentarza: Jesień na rowerze – co zrobić, by cieszyć się jazdą? STORM podpowiada!
Reklama
test