Lubię nowe wyzwania, a z tego wynika dążenie do zmian na lepsze zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. W sprawach osobistych i rodzinnych to się najczęściej udaje, ale gdy chce się coś zrobić dla swojej społeczności wymaga to współdziałania z innymi.
Najbardziej skuteczną formą takiego współdziałania może być praca w samorządzie. Postanowiłam spróbować swoich sił w wyborach do rady gminy, pod „skrzydłami" naszego Burmistrza Andrzeja Szczygła, a swoje pomysły – których mam naprawdę wiele... mogę realizować w ramach naszego Komitetu Wyborczego Wyborców Ziemia Gryficka - Powiat Gryficki.
W życiu prywatnym jestem zwykłą, prostą osóbką, która pomimo upływu czasu i kolejnych życiowych doświadczeń nadal wierzy w dobrych ludzi - niektórzy twierdzą, że to naiwność, ale bez tej wiary nic się nie osiągnie.
W życiu prywatnym mogę powiedzieć, że jestem spełniona, mam kochającą rodzinę i zawód który potrafi dawać wiele satysfakcji.
Widzę też, że w codziennym życiu, w naszym bliższym i dalszym otoczeniu jest wiele problemów z którymi na co dzień borykają się mieszkańcy takich małych miejscowości a które – często bez wielkich nakładów finansowych dałoby się rozwiązać albo przynajmniej choć trochę poprawić.
I tu mam też swoje marzenia, ale kto ich w dzisiejszych czasach nie ma...
Marzę o oświetleniu w miejscowościach, które najbardziej tego potrzebują...
Marzę o połączeniu miejscowości Borzęcin z miejscowością Pruszcz drogą asfaltową, bo most już w miarę porządny jest...myślę, że ten kawałek asfaltu to byłby zastrzyk żywotności dla Borzęcina...
Marzę również o połączeniu Skalina z Dziadowem mostem a nie kładką, który ożywi następne dwie wioski, dzieci ze Skalina i Radunia mogły być wtedy w Szkole Podstawowej w Górzycy...
Wielką bolączką małych miejscowości jest brak lokalnej komunikacji, aby dojechać do urzędu, zrobić większe zakupy w mieście pozostaje dojazd samochodem. A nie wszyscy mają samochody, nie wszyscy też mogą z samochodów korzystać – choćby ze względów zdrowotnych.
Dobrze, że za marzenia nikt nas nie karze, ale też – przynajmniej niektóre - marzenia się spełniają...
Żeby się spełniły trzeba im trochę pomóc, pozabiegać, poszukać sposobów na ich spełnienie…
Moim Wyborcom nie będę obiecywać, że to wszystko zrobię... bo nie wszystko zależy ode mnie, mogę natomiast obiecać, że jeśli powierzą mi Państwo mandat radnego to jedno mogę obiecać, że będę robiła wszystko co możliwe, a może nawet trochę więcej… aby moje marzenia aby zrobić coś ważnego dla naszych mieszkańców mogły się spełniać…
Serdecznie zapraszam na wybory samorządowe 21 października.
Pozdrawiam cieplutko. Dorota Augustynek
Napisz komentarz
Komentarze