Ten wyjątkowy jubileusz uhonorował burmistrz Płotów Radosław Mackiewicz składając jubilatowi wizytę i przekazując kwiaty, wspaniały tort oraz upominki wraz z życzeniami w imieniu swoim i całego płotowskiego samorządu.
Szkoda, że środki ostrożności związane z pandemią nie pozwoliły na bardziej uroczyste uhonorowanie tego wyjątkowego święta.
Najważniejsza jest pamięć i uhonorowanie człowieka który prawie całe swoje dorosłe życie zwiazał z gminą Płoty.
Aby nie być gołosłownym, prezentujemy krótką prezentację sylwetki pana Edwarda.
Edward Śmiałkowski urodził się 1 maja 1920 r. w Komornikach k/ Wielunia i w wybudowanym przez rodziców domu zamieszkał wraz z nimi we wsi Motyl.
W listopadzie 1939 roku, całą rodzina zostali wywiezieni na roboty do Niemiec gdzie przebywali do stycznia 1945 roku.
Po powrocie do Polski w czerwcu 1945 roku ożenił się i wraz z żoną z Natalią w grudniu 1945 roku osiedlił się w Makowiczkach k/Płotów. Niestety, uprawiane przez nich gospodarstwo rolne wkrótce musieli oddać do powstającej spółdzielni rolnej pn."Wola Ludu„.
W Spółdzielni Rolnej pracuje do śmierci swojej żony Natalii w kwietniu 1956 roku. Wkrótce żeni się z obecną żoną Florentyną i zamieszkają razem w Płotach. Rozpoczynają pracę w PGR Budziszcze (dawna nazwa), a obecnie Słudwia. W połowie 1957 roku porzuca pracę w PGR i zatrudnia się na PKP.
Tam dopracowuje do emerytury. Wspólnie z żona Florentyną wychowali 5 dzieci i mają 10 wnuków oraz 5 prawnuków.
Życiową pasją Pana Edwarda są pszczoły, którym poświęcał i nadal poświęca każdą wolną chwilę. Jak mówi Jubilat, dzięki wzajemnej symbiozie ze pszczołami i spożywaniu produktów pszczelich na co dzień , upatruje recepty na tak długie życia w doskonałej kondycji fizycznej i psychicznej. Pomimo rodzinnych zakazów, urywa się z domu, by zasiąść za kierownicą swojego ulubionego autka.
Życzymy panu Edwardowi jeszcze wielu lat w dobrym zdrowiu zdrowia i wszelkiej pomyślności oraz a także satysfakcji w spełnianiu swojej życiowej pasji jaką jest pszczelarstwo.
Napisz komentarz
Komentarze