Reklama

Ostatni taniec

Ostatni taniec

Lutosława Karabina stoi przed najtrudniejszym wyborem. Wplątana w skomplikowaną intrygę rosyjskiego wywiadu GRU, zostaje zmuszona do wykonania niebezpiecznego zadania – likwidacji Joaquina Gutiérreza, przewodniczącego Komitetu Wojskowego NATO, który wkrótce przybędzie do Polski. Stawka jest ogromna, bo zakładnikami Rosjan są jej ukochane dzieci. Luta nie ma złudzeń co do konsekwencji odmowy.

Reklama

Zdradzona i zmuszona do posłuszeństwa, otrzymuje tymczasem nieoczekiwane wsparcie od najwierniejszych kompanów z elitarnej Jednostki Wojskowej Komandosów, w której niegdyś służyła jako strzelec wyborowy.

Walcząc o życie najbliższych, Luta musi poruszać się jak po polu minowym. Każdy ruch, każde słowo mogą przybliżyć ją do celu lub wystawić na jeszcze większe niebezpieczeństwo.

Czy Luta wykona zlecone zadanie, czy jednak zaryzykuje i ruszy na bezpośrednie starcie z najbardziej bezlitosnym tworem rosyjskiego reżimu? Każda decyzja wydaje się zła, zwłaszcza w przededniu nadciągającej wojny…

Przemysław Piotrowski – jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy w gatunku kryminał/thriller. Ukończył studia na Uniwersytecie Zielonogórskim, studiował też w Hiszpanii i USA. Debiutował w 2015 roku thrillerem historycznym "Kod Himmlera”. Prawdziwy przełom w jego twórczości nastąpił wraz z publikacją "Piętna", książki otwierającej serię o komisarzu Igorze Brudnym, nagradzanej przez czytelników i krytyków. To, co wyróżnia go na tle innych autorów, to fakt, że rusza w świat wraz z bohaterami swoich książek. Pisząc „La Bestię”, przemierzył Kolumbię śladami największego seryjnego mordercy wszech czasów - Luisa Alberto Garavito Cubillosa. Budował drapacze chmur w Nowym Jorku, kucharzył w hiszpańskich kurortach, stał za barem w Irlandii, Anglii, Hiszpanii i USA, a także operował na platformach wiertniczych w Norwegii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bezchmurnie

Temperatura: 12°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1029 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?
Reklama
test