Reklama

Sztuka słuchania – czym różni się audiofil od melomana?

Sztuka słuchania – czym różni się audiofil od melomana?

Niektórzy ludzie są szczególnie wyczuleni na jakość dochodzących do nich dźwięków. Słuchanie muzyki jest ich prawdziwą pasją i są w stanie zrobić naprawdę wiele, by móc wychwycić każdy, nawet najsubtelniejszy ton. Znalezienie idealnego sprzętu audio – od źródła, poprzez wzmacniacz po zestawy głośnikowe – przypomina poszukiwanie świętego Graala. Nic dziwnego, najwyższej jakości hi-end jest dla audiofila portalem do magicznego świata dźwięków, w którym potrafi zatracić się na długie godziny. Tymczasem meloman po prostu kocha muzykę, a emocje jakich doświadcza są znacznie ważniejsze niż jakość dźwięków, które je wywołują. Jest jednak coś, co ich łączy – sprzęt audio, który dostarczy im oczekiwanych wrażeń.

 

Audiofil vs meloman – co ich łączy a co dzieli?

 

Audiofil kocha muzykę. To uczucie wyraża się poprzez pragnienie głębokiego, dogłębnego i wyraźnego doświadczania dźwięków. Potrzeba znalezienia idealnego sprzętu do osłuchu muzyki i odrzucanie kiepskiej jakości substytutów to jego życiowy cel, jednak efekt końcowy dla audiofila wart jest wszelkiego poświęcenia.

 

  • Krystalicznie czysty dźwięk, głębokie basy, możliwość wychwycenia każdego tonu, ale także elegancki design i wysublimowana estetyka sprzętu – nasi klienci mają ściśle określone oczekiwania i potrzeby, które są dla nas wyzwaniem i inspiracją – mówi Dorota Wojtusiszyn z Diora Acoustics, marki należącej do Diora Świdnica, producenta obudów głośnikowych dla najbardziej znanych marek na świecie. - Wiemy, że tylko dzięki trosce o każdy detal jesteśmy w stanie zapewnić niezapomniane wrażenia akustyczne wszystkim prawdziwym miłośnikom muzyki. Nowoczesne obudowy zestawów głośnikowych, poprzez swój oryginalny kształt i jakość wykorzystywanych materiałów, stanowią pomost między innowacyjną technologią i sztuką rzemieślniczą a ludzką wrażliwością muzyczną i ponadprzeciętnym doświadczaniem dźwięków – dodaje. 

 

Zaspokojenie potrzeb i preferencji audiofila nie jest łatwe. Z pasją kolekcjonuje sprzęt służący do odtwarzania muzyki i posiada sporą wiedzę na ten temat. Nie stroni przy tym od wydawania opinii. Dyskusje między prawdziwymi pasjonatami mogą być postrzegane przez osoby postronne jako kłótnie. Audiofile są bowiem szalenie wyczuleni na odbiór dźwięków, a to jest przecież odczuciem bardzo subiektywnym. Dlatego dysputy o preferowanym wzmacniaczu mogą być niezwykle zacięte. Tymczasem melomani ponad wszystko cenią sobie emocje jakie towarzyszą odsłuchowi muzyki. Sprzęt ma dla nich drugorzędne znaczenie. Dla melomana liczy się to, „co” trafia do jego ucha, a nie „jak” tam trafia. Oczywiście można być jednocześnie audiofilem i melomanem. Takie doświadczanie muzyki ociera się wtedy o prawdziwą sztukę i życiową pasję.

 

Słuchać każdy może – czasem lepiej, czasem trochę gorzej

 

Nie każdy ma świadomość, że muzyki można doświadczać nie tylko za pośrednictwem zmysłu słuchu. Wibracje dźwiękowe mają moc przenikania przez całe nasze ciało, wywołując drgania o różnych częstotliwościach. Dźwięk to fizyczny fenomen, który może głęboko poruszać każdą komórkę organizmu. Kluczem do odbioru muzyki jest zatem nie tyle umiejętność słuchania, co wrażliwość.

 

  • To jak postrzegamy dochodzące do nas dźwięki jest uwarunkowane zarówno naszą genetyką, wychowaniem, jak i upodobaniami. Również gust muzyczny jest kwestią bardzo indywidualną, często zmieniającą się na przestrzeni lat. Każdy z nas inaczej odbiera wysokość, głośność i barwę dźwięków – zauważa Dorota Wojtusiszyn z Diora Acoustics. - Naszą misją jest dostarczać takich narzędzi, które sprawią, że każdy słuchacz będzie mógł sam dostroić siłę i moc muzyki do własnych preferencji. Każdy nasz zestaw głośnikowy jest nie tylko urządzeniem odtwarzającym dźwięk, ale portalem, który pozwala wnikać do świata dźwięków, by móc doświadczać ich w najczystszej i najbardziej autentycznej formie – wyjaśnia.

 

Osoby o ponadprzeciętnej wrażliwości muzycznej często próbują wyrażać własne emocje poprzez tworzenie dźwięków, choćby miało to być tylko wystukiwanie rytmu palcami o stół. Dźwięki wyraźnie koją ich nerwy, a potrzeba otaczania się ulubioną muzyką jest równie silna jak pozostałe potrzeby fizjologiczne. Co ciekawe, każdy niezależnie od wieku, może rozwijać swoją inteligencję muzyczną. Wystarczy słuchać równych gatunków muzyki, uważniej wsłuchiwać się w dźwięki otoczenia, spróbować nauki gry na jakimś instrumencie lub zapisać się na lekcje śpiewu. Doskonałym pomysłem na pogłębianie wrażliwości dźwiękowej jest organizowanie we własnym domu prywatnych koncertów dla najbliższych. Nowoczesny sprzęt audio z pewnością dostarczy równie silnych wrażeń, co profesjonalne wyposażenie sali koncertowej lub filharmonii.

 

Jak doświadczać muzyki bardziej?

 

Nie trzeba być ani audiofilem, ani melomanem, by cieszyć się wrażeniami, jakich dostarcza muzyka. Zwłaszcza, że do dyspozycji mamy dziś całkiem spory wybór sprzętu audio. Możemy wybierać między sprzętem analogowym i cyfrowym, a każdy z nich możemy dodatkowo podłączyć do wzmacniacza, dzięki czemu mamy możliwość idealnego dopasowania dźwięków do naszych preferencji i wrażliwości słuchowej.

 

Na końcu tej układanki są oczywiście odpowiednie zestawy głośnikowe, które różnią się między sobą zarówno wielkością i sposobem montażu, jak i mocą oraz zakresem rozchodzenia się poszczególnych dźwięków. Wbrew pozorom to właśnie design i jakość wykorzystywanych materiałów są tu kluczowe. Czasem nawet drobny element obudowy może wpływać na ruch powietrza, a przez to na cały efekt akustyczny.

 

Choć współcześnie możemy cieszyć się muzyką dosłownie w każdych warunkach, to ten, kto choć raz miał kontakt z najwyższej jakości dźwiękiem przetwarzanym przez profesjonalny, audiofilski sprzęt audio, już zawsze będzie czuł różnicę.

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 6°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?
Reklama
test