Reklama

Na wytrawnie i na słodko – ser żółty niejedno ma oblicze!

Żółte sery dojrzewające to nie tylko aromatyczny dodatek do wielu potraw, ale także wytrawna przekąska, która idealnie koresponduje z dobrym winem, owocami i orzechami. Wielowymiarowy smak, kremowa konsystencja oraz charakterystyczny zapach sera żółtego sprawiają, że ma on wszechstronne zastosowanie w kuchni. Choć z reguły wykorzystywany jest w daniach słonych, okazuje się, że także wielbiciele słodkich smaków mogą śmiało eksperymentować w kuchni z serem dojrzewającym. Mamy na to dowody.
Na wytrawnie i na słodko – ser żółty niejedno ma oblicze!

Sery holenderskie i sery szwajcarskie – za co je uwielbiamy?

 

Harmonijny i stonowany smak, kremowa konsystencja oraz delikatny zapach – właśnie za to Polacy pokochali podpuszczkowe sery żółte typu holenderskiego i szwajcarskiego. Uwielbiają je zwłaszcza najmłodsi smakosze, których podniebienia dopiero przyzwyczajają się do bardziej wyrazistych smaków. Czym jednak różnią się od siebie te najpopularniejsze wśród dojrzewających gatunków sery żółte?

 

Podstawowa różnica w smaku, konsystencji i aromacie serów holenderskich i szwajcarskich wynika z indywidualnego procesu produkcji. Sery holenderskie umieszczamy w solance na ok. dwie doby, podczas gdy sery szwajcarskie wyjmujemy z solanki nieco wcześniej. Różnią się także okresem i temperaturą dojrzewania. – wyjaśnia Ewa Polińska z MSM Mońki. – Co ciekawe, dojrzewające sery żółte produkowane w Polsce, w przeciwieństwie do innych państw Unii Europejskiej, zawierają mniej soli. W naszym kraju jej zawartość oscyluje na poziomie ok. 1,5 procenta, z kolei w innych krajach sięga ok. 2,5 procenta. – dodaje.

 

Sery typu holenderskiego zaliczamy do serów twardych lub półtwardych. Charakteryzują się wyraźnie żółtym kolorem oraz lekko słodkawym smakiem. Do ich grona zaliczamy m.in. ser Gouda, ser Edamski, ser Morski oraz ser Podlaski, które różnią się między sobą czasem dojrzewania, a więc miękkością, intensywnością zapachu i poszczególnymi nutami smakowymi. 

 

Ser Gouda posiada sprężystą, elastyczną i zwartą teksturą, gładką i jasnożółtą skórkę oraz wyraźnie śmietankowym smakiem. Ser Edamski wyróżnia się wyraźnie orzechową nutą smakową, delikatną kwasowością oraz niewielkimi dziurkami. Na półce sklepowej rozpoznasz go po twardej i suchej skórce pokrytej czerwonym lub żółtym woskiem. Ser Morski jest nieco bardziej pikantny, miękki i lekki. Z kolei ser Podlaski również zachwyca swoją delikatną ostrością oraz jasnożółtym kolorem.

 

Sery typu szwajcarskiego wyróżniają charakterystyczne, okrągłe lub owalne dziury o wielkości grochu, a nawet orzecha laskowego. To typowe sery twarde, do grona których zaliczamy m.in. ser Aldamer, ser Nadbiebrzański i ser Moniecki. Aldamer wyróżniają duże dziury, orzechowy aromat oraz słodki smak. Ser Nadbiebrzański charakteryzuje się dojrzałym zapachem oraz sprężystą i jednolitą konsystencją. Z kolei ser Moniecki ceniony jest za swój łagodny aromat, gładki miąższ i delikatny smak.

 

Z czym najlepiej korespondują dojrzewające sery żółte?

 

Twarde i aromatyczne sery szwajcarskie to doskonała baza serowego fondue. Idealnie sprawdzają się także na zimno jako składnik koreczków lub sałatek. Doskonale łączą się z pieczywem i makaronami, a także grzybami i owocami np. melonami, gruszkami, winogronami i morelami. Z kolei sery holenderskie są doskonałe do zapiekania lub tostowania. Najczęściej wykorzystywane są do dań z makaronem, kruchych tart oraz pizzy. Są także wdzięcznym uzupełnieniem dań z kurczakiem lub łososiem.

 

Jedną z najpopularniejszych form serwowania sera żółtego jest tzw. deska serów, którą można podawać jako aperitif lub przekąskę po daniu głównym. Deskę z kawałkami różnorodnych serów żółtych należy wzbogacić owocami, wędlinami i orzechami, które idealnie zrównoważą poszczególne smaki oraz pozwolą wydobyć z sera zupełnie nowe nuty.

 

Komponując tacę serów należy pamiętać, że poszczególne gatunki sera powinno układać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara – od lekkich i łagodnych do ostrych i bardziej wyrazistych oraz od miękkich po twarde. Zgodnie z tą zasadą, sery typu szwajcarskiego powinny być umieszczane na samym końcu. Najlepiej wyciągnąć je z lodówki na godzinę przed podaniem gościom. Ser żółty typu szwajcarskiego smakuje najlepiej, gdy jego temperatura jest niższa od temperatury pokojowej o ok. 3 stopnie Celsjusza. – radzi Ewa Polińska z MSM Mońki. – Warto przy tym wybierać te najlepszej jakości. Nasze sery wyróżnia przede wszystkim „czysta etykieta”, czyli maksymalnie prosty skład, zawierający jedynie mleko, sól, bakterie fermentacji mlekowej oraz podpuszczkę mikrobiologiczną. – precyzuje.

 

Czy można serwować ser żółty na słodko?

 

Aromatyczny ser żółty podawany na słodko to prawdziwa eksplozja smaków. Wyrazisty słony smak sera sprawia, że pozostałe składniki wydają się znacznie słodsze. Jeżeli chcesz się o tym przekonać, spróbuj dodać do klasycznych racuchów z jabłkami odrobinę tartego żółtego sera. Innym oryginalnym przepisem na wykorzystanie sera żółtego w daniach deserowych jest dodanie tartego sera do popularnych naleśników z twarogiem i polanie ich rozpuszczoną czekoladą. Podobny efekt osiągniemy przygotowując muffinki z czekoladą wzbogacone wiórkami dojrzewającego żółtego sera.

 

Daniem, które stanowi doskonałą bazę do eksperymentów z miksowaniem składników słodkich i wytrawnych, są rogaliki z ciasta francuskiego z farszem z sera żółtego i tym, co tak naprawdę podpowie nam nasza wyobraźnia. Przepis bazowy podajemy pod tekstem. Smacznego!

 

Rogaliki z serem żółtym

 

Składniki:

- 3 arkusze ciasta francuskiego

- 10 łyżek startego sera żółtego Gouda MSM Mońki

- 1 jajko

 

Przygotowanie:

Ciasto francuskie rozmrozić i podzielić na równej wielkości trójkąty o długich bokach i krótszej podstawie. Na każdym trójkącie położyć po łyżeczce startego sera żółtego. Brzegi posmarować białkiem. Każdy trójkąt zrolować od podstawy w kierunku wierzchołka i nadać mu kształt rogalika. Ważne, aby rogaliki zwijać z początku nieco luźniej, a potem bardziej ściśle. Następnie ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku z termoobiegiem. Do croissantów można dodać również konfitury lub czekoladę.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 6°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?
Reklama
test