Erozja, korozja biologiczna drewna, biokorozja lub biodegradacja to procesy, których pasjonat drewna stara się unikać. Stolarz wie, że drewno niezabezpieczone i pozostawione na bezpośredni wpływ warunków atmosferycznych z czasem niszczeje. Jednak niektóre reklamy starają się przeczyć logice i wmówić niedoświadczonemu klientowi, że dany środek zabezpieczy drewno raz na zawsze. Oczywiście takie środki nie istnieją, a promujące je komunikaty mają na celu wyłącznie zwiększenie sprzedaży. Niestety powielane w nich informacje wchodzą na stałe do użytku, co często kończy się kosztownym rozczarowaniem i awersją do drewna wokół domu. Jednak oczywiście to nie drewno jest tu winne, gdyż traktowane należycie, odwdzięcza się wieloletnim i wdzięcznym użytkowaniem.
Nieszczęścia chodzą parami
„Zabójcami” drewna są temperatura i wilgoć. Połączenie tych dwóch sił jest w stanie rozłożyć na łopatki niejeden gatunek. Wilgotne drewno oraz wysoka temperatura sprawiają, że drewniane blaty czernieją lub puchną, a deski na tarasie wyginają się w kształt łódki. Dlatego tak wiele zależy od tego, czy nasze dane drewno było suche, czy mokre i użytkowane wewnątrz czy na zewnątrz.
- W przypadku zewnętrznych elementów drewnianych. powinny być one czterostronnie zabezpieczone przed montażem - z obydwu stron, krawędzi oraz czoła. Następnie strona zewnętrzna powinna być raz jeszcze zaimpregnowana po montażu. Tak przygotowane deski odświeżamy zgodnie ze sztuką dwa razy na rok, ale jeśli to nas przerasta, zróbmy to chociaż co roku na wiosnę — mówi Łukasz Walczak, ekspert od chemii do drewna w JAF Polska.
Same elementy zewnętrzne dzielimy na pionowe – czyli elewacje, pergole, płoty i tym podobne oraz poziome - deski tarasowe i inne, leżące na ziemi. Zasadnicza różnica polega na tym, że elementy pionowe przeważnie nie są obciążone mechanicznie. Elementy poziome zaś są między innymi ciągami komunikacyjnymi, stąd borykają się z intensywnym ścieraniem lub stojącą wodą.
- Po elementach pionowych z reguły nikt nie chodzi, więc uszkodzenia mechaniczne zdarzają się znacznie rzadziej. Dlatego do ich zabezpieczenia wybieramy lazurę olejną lub oleje UV Saicos, a odkryte krawędzie traktujemy Saicosem przeznaczonym do czół desek. Robimy to w miejscu każdego cięcia. Pozwala to odizolować przekrój desek od wilgoci i zapobiec pęknięciom wzdłużnym na końcówkach — tłumaczy Łukasz Walczak z JAF Polska.
Deski tarasowe
Wyobraźmy sobie sytuację - intensywne słońce od góry i wilgotna ziemia od dołu. W efekcie, pod deskami tarasowymi powstaje sauna. Dlatego skandynawscy producenci do saun polecają drewno termowane, ale tylko w przypadku saun suchych. Bangkirai rzucone na ziemię wytrzyma około 40 lat, ale nie dotyczy to szarzenia. Niezależnie od tego, czy podoba się nam srebrna patyna na drewnie, stosowanie odpowiedniej chemii wydłuża żywotność każdego gatunku.
- Do elementów poziomych stosujemy preparaty, które nie tworzą filmu, a jedynie powłokę hydrofobową. Chodzenie po filmie, na przykład uzyskanym przez aplikację lazury, skutkuje tarciem i szybkim uszkodzeniem. W efekcie zniszczoną powłokę należałoby zdjąć, co również jest bardzo czasochłonne. Stawiamy więc wyłącznie na środki, które nie tworzą filmu i zabezpieczają drewno od środka. Są to oleje tarasowe Saicos lub Owatrol. Impregnację zewnętrzną powtarzamy konsekwentnie co roku i w zamian cieszymy się najpiękniejszym tarasem w okolicy — podpowiada Łukasz Walczak, ekspert JAF Polska.
Blaty i inne elementy drewniane wewnątrz
Do ochrony drewnianych blatów i innych elementów wewnątrz dedykowany jest wosk twardy olejny, który dla odmiany tworzy powłokę i dzięki temu w warunkach wewnętrznych ma przewagę nad olejem. Woski twarde olejne Saicos są bezpieczne w kontakcie z żywnością i mogą być stosowane nawet do drewnianych zabawek dla najmłodszych. Pasują więc do blatów w kuchniach i łazienkach, jak i stołów, krzeseł oraz drewnianych podłóg.
- Wosk twardy olejny bierze to, co najlepsze z lakieru i oleju. Tworzy film na powierzchni desek, ale wchodzi też w pory drewna i pozwala na miejscową renowację. Kolejność działania jest taka sama, co zawsze. Każdy element zabezpieczamy z czterech stron. Do tego zabezpieczamy czoła po każdym cięciu i frezowaniu, czyli np. blat w miejscu na rurę od wody. Pamiętajmy, że chemia nie lubi zmian, dlatego warto wiedzieć na czym pracujemy. Przykładowo, posiadamy olejowany blat lub stół i chcemy go odświeżyć. Najpierw powinniśmy dowiedzieć się, jaki preparat był stosowany wcześniej. Jeśli rozpuszczalnikowy lub nie wiemy jaki, to szlifujemy wszystko do zera. Jeśli wodny, to matowimy powierzchnię papierem 120 i aplikujemy twardy wosk. To uniwersalne zabezpieczenie dla blatów z litego drewna, które działa lepiej i dłużej niż oleje do blatów. Uzyskaną powłokę eksploatujemy bez skrupułów, aż ulegnie wytarciu — podsumowuje Łukasz Walczak z JAF Polska.
Nie ma dróg na skróty
Z impregnacją drewna jest jak z chudnięciem — nie ma cudownych sposobów, które przyniosą zamierzony efekt bez naszego wkładu. Dlatego warto stawiać na sprawdzone sposoby. W przypadku drewna jest to regularna impregnacja — przynajmniej raz, a najlepiej dwa razy do roku. Oprócz tego należy pamiętać o czterostronnym zabezpieczeniu elementów drewnianych przed montażem oraz odpowiednim doborze chemii. Reszta jest w naszych rękach – a w razie pytań eksperci JAF Polska chętnie i fachowo doradzą.
JAF działa na rynku od ponad siedmiu dekad i posiada swoje oddziały w wielu lokalizacjach na terenie prawie dwudziestu krajów. Działalność w Polsce firma rozpoczęła w 2008 roku. Jest dystrybutorem hurtowym drewna i innych materiałów, a ponad 70-letnia tradycja Grupy JAF w sprzedaży drewna, rozwinięta sieć placówek i ogromna różnorodność produktów stawia JAF na pozycji jednego z liderów tej branży.
Autor: JAF Polska Sp. z o.o. – www.jaf-polska.pl
Napisz komentarz
Komentarze