Nie jest kolejny sposób na drenowanie kieszeni kierowców, bo nie jest to fotoradar rejestrujący ewentualne wykroczenie. Urządzenie ustawione na wartość dopuszczalnej w danym miejscu prędkości rejestruje jej rzeczywistą wartość. Jeśli prędkość mieści się w dopuszczalnym zakresie pod wartością liczbową na zielonym tle pojawia się napis DZIĘKUJĘ. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości sygnalizowane jest zmianą koloru wyświetlacza na czerwony z wyświetlającym się napisem ZWOLNIJ. Kierowca jadący zgodnie z przepisami nagrodzony zostaje zielonym komunikatem DZIĘKUJĘ.
Działanie radaru i wyświetlanie prędkości ma działanie głównie psychologiczne, w nowoczesnych samochodach, szczególnie po dłuższej jeździe możemy nie czuć, że nasza prędkość w danej sytuacji może być zbyt duża, takie przypomnienie może być wtedy ważne.
Jak powiedział nam Robert Czapla - pomysł nie jest oryginalny, takie rozwiązanie podpatrzyli mieszkańcy w innych miastach, a jako, że doświadczenia z miejsc gdzie taki rozwiązania się pojawiły wskazują na skuteczność tych urządzeń w postaci zmniejszenia zagrożenia wypadkowego uznałem, że warto zastosować je u nas. Nie jest to zbyt kosztowna inwestycja bo w sumie ok. 8 tys. złotych za jedno urządzenie a jeśli zwiększa bezpieczeństwo mieszkańców staje się bezcenna.
Aktualnie urządzenia stanęły przy wjeździe do Nowogardu na ul. 3 Maja oraz Armii Krajowej. Jeżeli rozwiązanie się w Nowogardzie sprawdzi wkrótce mogą pojawić się kolejne takie sygnalizatory.
Napisz komentarz
Komentarze