Autorem komentarza jest Marek Wcisło, dyrektor ds. partnerstw w Malcom Finance
Ceny paliw w Polsce znów zaskakują kierowców. W ciągu ostatniego tygodnia średnia cena benzyny spadła aż o 8 groszy za litr, a oleju napędowego o 7 groszy za litr. To znaczący i dość niespodziewany spadek, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że w ciągu ostatnich tygodni ceny w hurcie były dość stabilne.
Natomiast jeśli chodzi o sytuację na giełdzie, to chwilowo nastroje wydają się nieco lepsze, niż na początku miesiąca. Rynek zdyskontował już nieunikniony spadek popytu na ropę naftową w tym i przyszłym roku. Ponadto część inwestorów uważa, że ostatnia obniżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i zapowiedź dalszych cięć ze strony Rezerwy Federalnej mogą uratować amerykańską gospodarkę przed recesją. W związku z tym na giełdzie w Rotterdamie, gdzie 10 września za baryłkę ropy Brent płacono poniżej 70 dolarów, cena tego surowca wzrosła w ciągu dwóch tygodni o ponad 5 dolarów.
Niestety cały czas mamy do czynienia z niepewną sytuacją geopolityczną na Bliskim Wschodzie. Jeśli trwające tam konflikty zaostrzą się, możemy być świadkami skokowego wzrostu cen ropy, co nieuchronnie odbije się na cenach paliw w Polsce.
W przeciwnym wypadku, w średniej perspektywie, przyszłość cen paliw będzie zależała od sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych, Chinach oraz Europie. Szczególną uwagę warto zwrócić na Niemcy, gdzie gospodarka balansuje na krawędzi recesji. Spowolnienie ekonomiczne w tych kluczowych krajach mogłoby przynieść kolejne obniżki cen ropy i paliw, pod warunkiem, że inne czynniki pozostaną bez zmian.
Co oznacza to dla polskich przewoźników i firm logistycznych? Pomimo obecnych spadków, dalsze duże obniżki są mało prawdopodobne, o ile ceny hurtowe pozostaną stabilne. Możliwe są jedynie niewielkie spadki rzędu 1-3 groszy za litr, ale w średnim okresie należy spodziewać się raczej wzrostu cen niż spadku – od 5 do 15 groszy za litr.
Obecny stan gospodarki europejskiej, zwłaszcza niemieckiej, oraz rynku ropy naftowej pozostawiają polski sektor TSL w dużej niepewności. Z jednej strony niższe ceny paliw mogą wydawać się korzystne, ale z drugiej – zmniejszający się popyt na ich usługi, wynikający ze słabnącej gospodarki Niemiec, może zniwelować te korzyści. Jak branża poradzi sobie z tym paradoksem, będzie jednym z kluczowych pytań w najbliższych miesiącach.
Malcom Finance (wcześniej 4Trans Factoring) to fintech, który oferuje rozwiązania finansowe dostosowane do potrzeb małych i średnich przedsiębiorstw logistycznych w całej Europie.
Napisz komentarz
Komentarze