Reklama

Mimo wciąż wysokiej inflacji, Polacy nie spieszą się do zaciągania świątecznych pożyczek lub kredytów

Ponad 13% Polaków planuje zaciągnąć kredyt lub pożyczkę, żeby sprostać świątecznym wydatkom. Prawie 82% rodaków nie ma takiego zamiaru, a niespełna 5% jest niezdecydowanych. Rok temu z ww. rozwiązania skorzystało prawie 12% konsumentów. W ocenie ekspertów, banki i parabanki mogą być niepocieszone ww. wynikami, bo większość społeczeństwa nie chce pożyczać pieniędzy. Raport pokazuje też, że typowy świąteczny pożyczkobiorca lub kredytobiorca to najczęściej młody mężczyzna z małej miejscowości. Ma on wysokie zarobki i podstawowe lub gimnazjalne wykształcenie. I często może działać pod presją otoczenia.
pozyczka-liczenie

Święta (nie) na kredyt

Zdecydowana większość Polaków nie planuje zaciągnięcia długu na bożonarodzeniowe wydatki – blisko 82%. Jednak nieco ponad 13% społeczeństwa deklaruje sfinansowanie świątecznych zakupów, gwiazdkowych prezentów lub wyjazdów z kredytu lub pożyczki. Natomiast prawie 5% jeszcze nie podjęło decyzji w tej kwestii. Tak wynika z raportu Grupy Offerista pt. „Świąteczne wydatki Polaków. Edycja 2023”.

– Część osób doszła do wniosku, że potrzebuje dodatkowego źródła finansowania. Powodem tego mogą być zarówno wypadki losowe, jak i spontaniczne decyzje, związane np. z droższym wyjazdem lub organizacją większej świątecznej uroczystości. Kolejna przyczyna tkwi w przekonaniu, że w czasie świąt nie powinno niczego brakować na stole bądź pod choinką i trzeba zabłysnąć przed rodziną – komentuje dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito. 

Jak stwierdza Robert Biegaj z Grupy Offerista, wynik nieco ponad 13% nie jest duży, biorąc pod uwagę wciąż wysoki poziom inflacji i drożyzny w sklepach. Z kolei patrząc na dane z ubiegłych lat, ekspert podkreśla, że wcześniej więcej rodaków niż obecnie zapożyczało się w celu organizacji świąt. Niektóre badania z poprzednich lat pokazywały, że mogło to dotyczyć nawet ponad 20% społeczeństwa. To oczywiście nie znaczy, że obecnie rodacy mniej pożyczają, bo jest im lepiej. Dalej zaciskają pasa i nie chcą generować nowych zobowiązań.

Potrzebna lepsza edukacja 

– Wyniki badania obnażają prawdę, że co piąty Polak nie ma żadnych oszczędności. A presja społeczna związana ze świętami sprawia, że wiele osób czuje, iż musi kupić drogie prezenty i zorganizować wystawną kolację. Oznacza to ponadprzeciętne wydatki w okresie świątecznym. Jeśli konsument nie ma odłożonych żadnych pieniędzy, to zaciąga pożyczkę, żeby nie wstydzić się przed rodziną czy znajomymi – analizuje Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

W opinii dr Wieprow, pomijając nagłe trudności, głównym powodem zadłużania się w związku z Bożym Narodzeniem są niewystarczające umiejętności zarządzania domowym budżetem. I wielu osobom potrzebna jest w tym zakresie edukacja. – Pragnienie, by święta były dostatnie, jest naturalne. Jednak do takich wydatków należy przygotować się z wyprzedzeniem. Warto nawet rok wcześniej określić potrzebną kwotę, a potem ją zgromadzić. To pozwoli na organizację świąt marzeń i uniknięcie długów – przekonuje ekspertka. 

Raport wykazał też, że w ub.r. przed świętami prawie 12% Polaków zaciągnęło kredyt lub pożyczkę. Blisko 85% respondentów tego nie zrobiło, a 4% nie pamięta, jak było. Robert Biegaj podkreśla, że wyniki z dwóch lat pokazują, iż ogromna większość społeczeństwa nie chce pożyczać pieniędzy. Banki i parabanki mogą być niepocieszone, bo nie zarobią zbytnio na świątecznych pożyczkobiorcach i kredytobiorcach. Nawet wzrost ich odsetka jest znikomy. I może być związany z tym, że kredyty są obecnie tańsze niż wcześniej, ze względu na spadek stóp procentowych. 

– W okresie wysokich stóp procentowych niektóre typy kredytu konsumenckiego, np. raty 0%, są dla klienta korzystniejsze od zapłaty gotówką. Racjonalny konsument może wybierać takie produkty nawet, jeśli ma wystarczające zasoby finansowe. O to, że w tym roku więcej osób planuje wziąć pożyczkę, nie winiłbym inflacji. Ostatnio była słabsza wobec wzrostu dochodów ludności. Polacy są więc przeciętnie bogatsi niż przed rokiem. Wzrost chęci pożyczania wiązałbym wręcz z odbiciem popytu konsumpcyjnego w Polsce – wyjaśnia Marcin Luziński.

Najpewniejsi pożyczkodawcy 

Ekspert z Grupy Offerista zauważa, że Polacy zaczęli ostatnio ostrożniej podchodzić do zaciągania pożyczek lub kredytów, z wyjątkiem tych hipotecznych. Ta przezorność będzie nadal widoczna, dopóki sytuacja gospodarcza w Polsce wyraźnie się nie poprawi. Dlatego część pożyczkobiorców może w pierwszej kolejności udać się z prośbą o pomoc do bliskich osób. Z kolei dr Rafał Koczkodaj z Uniwersytetu WSB Merito mówi, że wsparcie rodziny może okazać się teraz utrudnione, bo wszyscy zmagamy się ze skutkami inflacji i na organizację świąt trzeba będzie przeznaczyć większe środki. To pokazuje, jak skomplikowane mogą być decyzje finansowe związane z przygotowaniami do świąt, a także jak różne są sytuacje finansowe Polaków.

– Najpopularniejszą formą finansowania jest pożyczka bankowa, a sprzedaż kredytów konsumpcyjnych w bankach kilkakrotnie przekracza liczbę udzielanych pożyczek w parabankach. Banki zwykle oferują pożyczki taniej, nierzadko współpracują też z sieciami artykułów RTV i AGD. Zapewniają finansowanie ratalne i stają się instytucją pierwszego wyboru. W przypadku parabanków pożyczki są zwykle droższe, ale szybsze, bo wymagają mniej formalności – informuje ekspert z Santander Bank Polska. 

Forma finansowania zależy od kilku czynników, co zaznacza dr Koczkodaj. – Chcąc zaciągnąć pożyczkę w banku, trzeba wykazać się odpowiednią zdolnością finansową i sytuacją kredytową. Dużo łatwiej skorzystać z ofert parabanków, tzw. chwilówek. W okresie przedświątecznym z reguły udziela się ich znacznie więcej – dodaje ekspert z WSB Merito.

Typowy świąteczny pożyczkobiorca

Z raportu można też wyczytać, że mężczyźni częściej planują zaciągnięcie pożyczki lub kredytu niż kobiety. Dotyczy to głównie osób w wieku 25-34 lat, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a także mieszkańców wsi i miejscowości liczących do 5 tys. ludności. Pewnym zaskoczeniem może być to, że najczęściej zamierzają zapożyczyć się Polacy zarabiający miesięcznie ponad 9 tys. zł na rękę. Jednak Robert Biegaj wyjaśnia, że osoby o wysokich dochodach mają wykrystalizowane większe życiowe potrzeby, które często rosną w sposób zupełnie nieuzasadniony. Do tego instytucje finansowe chętniej udzielą im pożyczek lub kredytów, bo przewidują, że sprawnie oddadzą długi i wygenerują dobry zarobek.

– Mężczyźni są bardziej skłonni do zaciągania pożyczek na święta niż kobiety. Może to wynikać z różnic w podejściu do zarządzania finansami, ale też ze społecznej presji sukcesu finansowego. Z kolei osoby w wieku 25-34 lat mogą mieć na utrzymaniu dzieci oczekujące prezentów, a jednocześnie nie posiadać jeszcze oszczędności. Natomiast w przypadku niektórych osób o wysokich dochodach święta są okazją do pokazania swojego statusu, nawet jeśli oznacza to zaciągnięcie pożyczki. Mogą one też mieć wyższe oczekiwania co do standardu obchodzenia świąt – stwierdza dr Koczkodaj. 

W ub.r. pożyczki przed Bożym Narodzeniem częściej brali mężczyźni od kobiet. Ponadto robiły to głównie osoby w wieku 18-24 lat, z miesięcznym dochodem netto powyżej 9 tys. zł, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a także mieszkańcy wsi i miejscowości liczących do 5 tys. ludności. 

– Interpretacja tych danych jest analogiczna jak w przypadku osób planujących zaciągnięcie pożyczki w br. Jedyną różnicą jest to, że poprzednio najczęściej korzystali z tego rozwiązania najmłodsi dorośli, być może w celu zaimponowania rodzinie pierwszymi zarobkami. Niemniej, biorąc pod uwagę wszystkie przedstawione grupy, wyniki nie zaskakują. Typowy świąteczny pożyczkobiorca to młody mężczyzna z małej miejscowości, z dobrymi zarobkami i niższym wykształceniem. Może nim kierować chęć zaspokojenia potrzeb otoczenia i pokazania swojej sprawczości – podsumowuje ekspert z WSB Merito.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 0°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 998 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?Autor komentarza: kxkshopTreść komentarza: Discover the perfect blend of style and performance at kxkshop.com. Our premium sportswear redefines the game with quality craftsmanship and cutting-edge design. Elevate your athletic journey with KXKShop and experience excellence like never before. Your success, our style!Data dodania komentarza: 31.10.2023, 03:49Źródło komentarza: Jesień na rowerze – co zrobić, by cieszyć się jazdą? STORM podpowiada!
Reklama
test