Zakupy na ostatnią chwilę
Dzięki badaniu pt. „Świąteczne wydatki Polaków na żywność. Edycja Wielkanoc 2023” wiemy, kiedy konsumenci planują zrobić zakupy na najbliższe święta. Lekko ponad 30,1% respondentów zrealizuje je tydzień przed Wielkanocą (w 2022 roku – 32%). Badanie zostało przeprowadzone przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX na próbie 1,4 tys. osób, które w swoich domostwach są odpowiedzialne za realizację codziennych zakupów.
– Polacy najczęściej robią świąteczne zakupy na ostatnią chwilę. Po pierwsze, wielu osobom zależy na świeżym mięsie czy warzywach. Po drugie, w ostatnim tygodniu przed Wielkanocą konsumenci liczą na dodatkowe rabaty, bo nauczyło ich tego doświadczenie z poprzednich lat. I w tym roku, z uwagi na wysoką inflację, to będzie najczęstszą przyczyną odkładania wizyt w sklepach – mówi dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX.
Według raportu, 26,6% ankietowanych postanowiło nabyć potrzebne produkty na dwa tygodnie przed świętami (poprzednio – 25,6%). Z kolei na kilka dni przed Wielką Niedzielą wybierze się do sklepów 22,6% rodaków (rok temu – 22,6%). Natomiast z niemal miesięcznym wyprzedzeniem już robiło zakupy 13% badanych (14,3%). W dniu sondażu jeszcze nie wiedziało, kiedy kupi świąteczne artykuły 4,7% respondentów (poprzednio – 2,7%). Nie miało to znaczenia tylko dla 2,6% Polaków (2,6%).
– Ważne jest, że ok. 80% ankietowanych robi zakupy z wyprzedzeniem. Gdyby pogłębić badanie, to pewnie okazałoby się, że bardzo wiele osób zrealizuje je na raty. W tym roku nie będzie szału zakupowego. Ceny skutecznie go powstrzymują – komentuje dr Andrzej Maria Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u.
Promocje nadal rządzą
Autorzy raportu podają też, że 81,5% badanych zamierza zrobić świąteczne zakupy w promocjach (rok wcześniej – 83,4%). Dla 7% ankietowanych ta kwestia nie ma znaczenia (poprzednio – 7,6%). 5,2% respondentów kupi produkty w regularnych cenach (rok temu – 5,5%). W dniu sondażu 3,4% uczestników jeszcze tego nie wiedziało (przed rokiem – 3,5%), a 2,9% nie umiało się określić (rok temu – brak takiej odpowiedzi).
– Sądzę, że różnica między deklaracją kupowania w promocjach jest minimalna i nie zmienia ogólnego obrazu sytuacji na rynku. Jednak trudno się dziwić, że kupując mniej, lecz drożej, co pokazał okres bożonarodzeniowy, zwrócimy się chętniej ku produktom premium – podkreśla dr Faliński.
Spadek rdr. liczby osób, które chcą zrobić świąteczne zakupy w promocji, jest dość niewielki, żeby wręcz nie powiedzieć, że jest marginalny i mało istotny, co podkreślają autorzy badania. Natomiast wartość powyżej 80% jest wciąż duża i wyraźnie pokazuje, że społeczeństwo wciąż potrzebuje tego typu stymulacji ze strony branży handlowej. I nadal mocno liczy na tego typu aktywność sieci handlowych, szczególnie przed świętami.
Cena wciąż najważniejsza
Ankietowani wskazują też, co w tym roku szczególnie wpłynie na ich decyzję o wyborze konkretnego produktu spożywczego podczas świątecznych zakupów. Przede wszystkim będzie to cena – 74,1% (rok temu – 86,4%). Jak przekonuje dr Łuczak, przez wysoką inflację cena oczywiście jest najważniejszym obecnie czynnikiem zakupowym. Natomiast to, że ma mniejsze znaczenie niż rok temu, jest dość zaskakujące. To może świadczyć o tym, że Polacy mimo wszystko chcą kupić na Wielkanoc dobrej jakości produkty.
– Nie jest zaskakujące, że cena będzie dla klientów kluczowym czynnikiem wyboru produktów spożywczych podczas tegorocznych świątecznych zakupów. Ale nie jest też zaskoczeniem spadek rdr. znaczenia ceny jako kryterium wyboru produktów. Z jednej strony rośnie znaczenie jakości oraz pochodzenia artykułów i klienci już nieco oswoili się z wysokimi cenami żywności, a z drugiej – trochę uspokajająco na konsumentów działają prognozy. One wskazują, że inflacja zacznie spadać – analizuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym (PIE).
W następnej kolejności decydujące znaczenie na świątecznych zakupach będą miały takie kwestie, jak jakość produktu – 53,3% (poprzednio – 65,5%), a także promocja – 48,4% (rok temu – 54,4%). Dalej w rankingu widać własne doświadczenie konsumenta – 29,7% (przed rokiem – 29,2%), dostępność towaru – 18,4% (14%), jak również bliskość miejsca zakupu – 11,5% (4,2%).
– Polacy raczej nie obawiają się trudności z zakupem wybranych towarów, a dostępność traktują jako wygodę. Składa się na nią oferta asortymentowa sklepu i obsługa klienta. Powinna być adekwatna do preferencji konsumenta w zakresie szerokości i głębokości wyboru produktów, dostępności marek oraz ogólnych warunków wyboru i zakupu – dodaje ekspertka PIE.
Zdaniem eksperta z Grupy BLIX, bliskość miejsca zakupu notuje wzrost ze względu na wysokie ceny paliw. Chęć ograniczenia wydatków powoduje też, że Polacy częściej decydują się na wizyty w mniejszych sklepach, blisko miejsca swojego zamieszkania. Uważają, że mniej tam kupią. I być może, widząc wysokie ceny, konsumenci ograniczą zakupy do tych najpotrzebniejszych towarów.
Napisz komentarz
Komentarze