Przed Świętami Bożego Narodzenia senatorowie opozycji wystąpili do Premiera RP Mateusza Morawieckiego o wyjaśnienie sytuacji czy ceny prądu będą rosły i dla kogo? W efekcie Premier zadeklarował, że ceny nie wzrosną. Stanowiska pracy potracili pracownicy Grupy Energa nazywając deklarację doniesieniami medialnymi.
- Rząd Zjednoczonej Prawicy nie może ciągle obciążać poprzedników błędami. Obecna kadencja trwa już trzy lata - tak mówi senator RP Grzegorz Napieralski w odniesieniu do słów ministra obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który powiedział w Polskim Radiu, że groźba podwyżek prądu to efekt działań poprzednich rządów.
Rządowy projekt zakłada też obniżenie opłaty przejściowej o 95 proc. Przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze