Znaleźć odpowiedzi na te pytania i być może określić jakieś równie ważne aspekty tego zagadnienia próbowali zarówno ludzie związani z nauką jak i praktyką w pracy społecznej i samorządowej.
Prof. Grażyna Maniak przedstawiła oblicza ponowoczesnego świata, prof. Edward Radecki proponował jak mówić i słuchać w ponowoczesnym świecie, natomiast Malwina Jankowska doktorantka Uniwersytetu Szczecińskiego mówiąc o pokoleniach X do Z omówiła różnorodność pokoleniową na polskim rynku pracy.
Jeżeli chodzi o praktyków to mgr Rozalia Ryżyk dyrektor i Katarzyna Kramek terapeutka zajęciowa z DPS w Choszcznie mówiły o stosowanych tam formach pracy Domu Pomocy Społecznej „Prometeusz” i projekcie Międzypokoleniowe Centrum Integracji Malucha i Seniora w Choszcznie.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Gryfickiego Grzegorz Szafrański mówił o relacjach między osobami 60+ a lokalną społecznością.
W dyskusji do poruszanych problemów odnieśli się Dorota Rybarska-Jarosz – Dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego, Agnieszka Misztak – Kierownik Biura Polityki Rodzinnej i Senioralnej ROPS UM WZ oraz Paulina Pawłowska – organizatorka społeczności lokalnej w Centrum Usług Społecznych w Resku – Koordynatorka Klubu Seniora.
Seminarium wykazało, że w relacjach międzypokoleniowych można znaleźć ciekawe i atrakcyjne rozwiązania, że przy odrobinie inwencji i zaangażowania ze strony osób i instytucji mających wspierać i organizować międzypokoleniowe relacje da się wiele zrobić.
O podsumowanie seminarium poprosiliśmy organizatorkę spotkania prof. Grażynę Maniak – Dziekan Wydziału Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu Akademii Nauk Stosowanych.
Inicjatywa, a właściwie pomysł tematycznych spotkań jest stałym elementem w naszym działaniu – natomiast dzisiejszy temat – „Relacje międzypokoleniowe w świecie płynnej nowoczesności” jest wynikiem rozmowy z seniorami i członkami PZERiI którzy podkreślali, że wiele rzeczy są jakoś zrobić przy dzisiejszym stanie i narzędziach opieki społecznej która w stanie zorganizowania jest lepsza lub gorsza ale jednak opieka, taka bezpośrednia domowa czy rodzinna, senioralna czy medyczna.
Natomiast kluczowym problemem pozostaje samotność lub jej kontra – bycie aktywnym w relacjach społecznych. Często seniorzy mówią, że mają trudność w komunikowaniu się, trudność w kontaktach z innymi ludźmi.
To był motyw takiego spotkania, natomiast dzisiejsze wystąpienia wszystkich prelegentów skłaniają nas do wypowiedzenia – być może banalnych wniosków, ale jednak – że musimy się uczyć od siebie, to jest chyba najważniejsza rzecz, którą ja z tego spotkania dzisiaj wyciągnęłam.
Możemy uczyć się już istniejących rozwiązań w innych instytucjach czy innych grupach społecznych. Bo takich przykładów, dobrych, jest całkiem sporo.
Wracając do wątku relacji społecznych, tych bezpośrednich, myślę, że w tym takim, no dziwnym świecie nowoczesnym lub ponowoczesnym, ewolucyjnym, transformacyjnym, jaki by nie był – to w zakłopotaniu i niepewności i utracie poczucia bezpieczeństwa są wszystkie generacje. Oczywiście, na różnych poziomach ta wiedza i to poczucie bezpieczeństwa się znajduje, ale zakłopotanie jest.
Jedna z prelegentek młodszego pokolenia, pięknie prosiła o to żebyśmy byli otwarci względem siebie – oczywiście to może być rozumiane w różnych płaszczyznach interpersonalnych, instytucjonalnych, jakichkolwiek – ja dodaję do tego ciekawość siebie. Bo zamin będziemy mentorzyć, a nie mentorować, zanim będziemy „kouczować”, zanim będziemy nauczać i pouczać – uczmy się od siebie. I chyba najbardziej rewolucyjna rzecz która nas dzisiaj spotyka, to taka, że chyba jesteśmy – my starsze pokolenie – po raz pierwszy w takiej sytuacji, że nie mamy monopolu na wiedzę, nie mamy monopolu na nasze doświadczenie które będzie powielane przez następne pokolenie.
Teraz powinniśmy wykazać tę ciekawość do młodych ludzi i od nich się uczyć. Taką mamy chyba najważniejszą konkluzję – bądźmy otwarci i uczmy się wzajemnie od siebie, a wtedy będzie się nam pomalutku układać. Oprócz takich formalnych spotkań na seminariach bądźmy właśnie ciekawi w ogólnych kontaktach.
Ale też ostatni wątek – pani dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej mówi nam o tym, jak ważne jest, aby tworzyć przestrzeń dla tej ciekawości, otwartości i spotkań – i to jest rola instytucji publicznych, to jest rola samorządów, aby nie chowały głowy w piasek tylko widziały realia.
A przypomnę, w naszym Wydziale już kilka lat temu, mówiliśmy o tym, że fala demograficzna nie ominie powiatu gryfickiego i warto się na nią przygotować. Wydaje się, że minione lata to czas zmarnowany, niestety. Niewiele, oprócz incydentalnych imprez integracyjnych samorząd zrobił, więc teraz jest ten czas i moment kiedy już nie możemy chować głowy w piasek bo wyzwanie już jest kiedy mamy 1/3 populacji w wieku 60+. Chcielibyśmy nie pogłębiać takiej struktury wiekowej, żeby powstawała przestrzeń do życia która będzie atrakcyjna nie tylko dla seniorów ale także która będzie zapobiegała depopulacji przestrzeni miast. Czyli stworzenie warunków aby młodzi nie chcieli uciekać z terenu miasteczek lub wsi, ale chcieli tu żyć i egzystować staje się rzeczą kluczową i do tego trzeba będzie wyraźnie i jasno powiedzieć i młodzi nie mogą uciekać od tego wyzwania i starsze pokolenie, więc ważne jest aby dać taką przestrzeń do tworzenia i współdziałania tej lokalnej społeczności młodszym pokoleniom. Bo jeśli chcemy aby tutaj zostawali, żeby to była przestrzeń atrakcyjna, żeby nawet mieszkańcy dużych miast –uciekali od zmęczenia tym miastem przyjechali do nas – trzeba pomyśleć o wszystkich relacjach, o relacjach międzypokoleniowych a nie tylko o seniorach.
Dziękuję za podsumowanie i czekamy na kolejne seminarium które pozwoli nam się odnieść, znaleźć nowe rozwiązania społecznych problemów i zależności których, jak życie pokazuje nie zabraknie.
Napisz komentarz
Komentarze