Kajetan Kajetanowicz, ambasador programu, tak wyjaśnia, dlaczego zaangażował się w działanie Akademii Przyszłości: „Dostałem kiedyś szansę i ją wykorzystałem. Fajnie jest dawać takim dzieciakom, młodzieży szanse. Dawać im poczucie pewności siebie, tego, że mogą osiągnąć w życiu wiele. Nie musi to być sport, ale w każdej dziedzinie życia można osiągać coś fajnego. Ale muszą mieć dobry przykład, muszą zobaczyć drogę, zobaczyć to światło, tę nadzieję. Musimy w te dzieci uwierzyć. A one muszą wiedzieć, że są potrzebne, czuć się potrzebne”.
Akademia Przyszłości to ogólnopolski program społeczny, który mądrze – cegiełka po cegiełce – pomaga dziecku budować wiarę w siebie. Dzieje się to dzięki cotygodniowym, indywidualnym spotkaniom dziecka z wolontariuszem lub wolontariuszką, ale też dzięki wsparciu darczyńcy lub darczyńczyni, którzy fundując Indeks Sukcesów, wysyłają do dziecka bezcenny komunikat: „Wierzę w Ciebie, Dzieciaku”.
Ty też nie trać czasu. Wejdź na www.akademiaprzyszlosci.org.pl. Pomóż konkretnemu dziecku wygrać w rajdzie po pewność siebie, pokaż mu, że w nie wierzysz.
Dzieci z Akademii Przyszłości i przyszły rajdowiec
Jednym z uczestników Akademii jest 10-letni Staś, który spotkał się Kajetanem Kajetanowiczem. Chłopiec mówi, że w przyszłości chce zostać mechanikiem, choć tak naprawdę marzy o byciu rajdowcem. Gdy o tym pisał w formularzu zgłoszeniowym do Akademii Przyszłości, nie wiedział jeszcze, że jego trudno osiągalne marzenie częściowo zostanie spełnione...
Kim jest przyszły rajdowiec? Staś opisał siebie trzema słowami: „spokojny, uczuciowy, ugodowy”. Staś ma duży potencjał, od czasu do czasu blokuje go jednak brak śmiałości. Wolontariuszka Akademii Przyszłości, która spotyka się z nim na godzinę tygodniowo, zauważa, że: „Staś ma głowę pełną pomysłów. Nie boi się testować, zmieniać, szukać całkiem nowych rozwiązań. Ma predyspozycje do zostania konstruktorem”.
Akademia Przyszłości odkrywa przed dziećmi ich potencjał i ukryte talenty oraz daje siłę do realizacji marzeń. Tym razem, przy wsparciu Kajetana Kajetanowicza, pokazała Stasiowi, że wszystko jest możliwe.
W ostatniej edycji programu wzięły udział m.in. dzieci, które: nie wierzyły w siebie – 58%, miały trudne relacje z rówieśnikami – 39%. Na koniec edycji w ich życiu zaszły zmiany: 76% z nich potrafi nazwać swoje małe sukcesy; 82% wierzy we własne możliwości, 70% dzieci wskazało, że łatwiej im rozmawiać z dorosłymi.
Rajd po pewność siebie
Dziecięce życie składa się z drobnych wydarzeń, a także usłyszanych słów, sukcesów, niepowodzeń, opinii. Każde z nich zapisuje się mocno w pamięci, kształtując to, jak dziecko samo siebie postrzega.
Kajetan Kajetanowicz z zespołem spotkali się z podopiecznym Akademii na Śląskim Festiwalu Nauki. Podczas tego wydarzenia Staś uczył się zmieniać koło na czas – zrobił to w ok. 1,5 minuty, ćwiczył swój refleks, mógł też wsiąść do aut Kajetana Kajetanowicza a także wypróbować swoje umiejętności na symulatorze. Chłopiec z entuzjazmem wysłuchał informacji o budowie aut rajdowych i wyścigowych, Kajetan Kajetanowicz podzielił się z nim też wiedzą o oponach i opowieścią o spotkaniu z ulubionym motoryzacyjnym YouTuberem Stasia. A co najważniejsze, podzielił się z nim swoim czasem i uwagą. Z okazji zbliżających się urodzin Staś otrzymał niespodziankę: zestaw upominków od Kajto. Na koniec, chłopiec zapytany, jak było? Odpowiedział: Dobrze!
To spotkanie było jak rajd po pewność siebie, w którym codziennie startuje każde dziecko. To codzienne odcinki specjalne, na których nie ma przeciwników, ale liczy się czas. Trofeum, jakim jest wiara w siebie, warto zdobyć jak najwcześniej, bo pewne siebie dziecko to dorosły, który z odwagą stawia czoło przeciwnościom. Dzień spędzony wśród swoich rajdowych idoli zostanie w pamięci Stasia na długo.
„Cieszę się ze spotkania ze Stasiem. Takie spotkania dają mi też dużo siły, dużo motywacji, powera. Dają mi poczucie, że to, co robię ma sens.” – mówi Kajetan Kajetanowicz.
Ty też nie trać czasu. Wejdź na www.akademiaprzyszlosci.org.pl. Pomóż konkretnemu Dziecku wygrać w rajdzie po pewność siebie, pokaż mu, że w nie wierzysz.
fot Radoslaw Czapla
Napisz komentarz
Komentarze