Pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem
Przypomnijmy, że przed dniem 1 czerwca 2021r. kierowca pojazdu musiał ustąpić pierwszeństwa pieszemu dopiero, gdy pieszy znajdował się już na przejściu dla pieszych. Gdy pieszy dopiero zbliżał się do krawędzi jezdni, a nawet przy niej stał, chcąc wejść na pasy, miał obowiązek przepuścić wszystkie samochody. Zatrzymywanie się kierowców przed tzw. „zebrą” celem umożliwienia osobie pieszej przejścia przez jezdnię, było wyłącznie efektem zwyczajowej uprzejmości.
Od dnia 1 czerwca 2021r. pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami już w momencie wchodzenia na przejście dla pieszych. Jednakże zmiana ta nie dotyczy tramwajów, którym osoba piesza zawsze musi ustępować pierwszeństwa, nawet gdy znajduje się już na pasach.
Jak wygląda stosowanie przepisów w praktyce?
Pomimo że zdecydowana większość kierowców pamięta o pierwszeństwie pieszych i zatrzymuje się przed pasami, widząc zbliżającą się do nich osobę, to jednak nadal bardzo często można zaobserwować przypadki nieustępowania pieszym pierwszeństwa. „Pomimo zmiany przepisów nadal dochodzi do licznych potrąceń na przejściach dla pieszych i to nawet w sytuacjach, gdy chwilę wcześniej na przeciwnym pasie ruchu zatrzymał się inny pojazd, aby ustąpić pierwszeństwa osobie pieszej” – mówi Kamila Barszczewska, Prezes Zarządu AUXILIA S.A. z siedzibą we Wrocławiu, firmy pomagającej od 20 lat ofiarom wypadków drogowych uzyskać adekwatne odszkodowania.
Do takich wypadków często przyczyniają się również sami piesi, którzy uważają, że pierwszeństwo na pasach zwalnia ich z obowiązku sprawdzenia sytuacji na drodze. Tymczasem należy pamiętać, że pomimo korzystnej dla pieszych zmiany przepisów, nadal spoczywa na nich obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas wchodzenia na pasy i przechodzenia przez jezdnię.
Konsekwencje zaniedbania pieszych w tym zakresie mogą być bardzo dolegliwe. Pomijając tutaj samą kwestię utraty zdrowia a nawet życia w wyniku potrącenia przez samochód, w przypadku niezachowania ostrożności przez pieszego i przyczynienia się do zaistnienia wypadku zakład ubezpieczeń pomniejszy należne pieszemu zadośćuczynienie i odszkodowania o ustalony przez siebie procent przyczynienia. Jak wyjaśnia Kamila Barszczewska z firmy AUXILIA S.A.: „Towarzystwa ubezpieczeń w takich sytuacjach dokonują pomniejszenia należnych poszkodowanemu kwot nawet o 50%. Oczywiście istnieje możliwość podważenia tego przyczynienia i jego znacznego zmniejszenia, a czasami nawet całkowitego wykluczenia, ale najczęściej wiąże się to z koniecznością skierowania sprawy do sądu i powołania biegłego odpowiedniej specjalności.”
Czy zmiana pierwszeństwa na pasach wpłynęła na liczbę wypadków drogowych?
Jak wynika z danych publikowanych przez Komendę Główną Policji, wbrew oczekiwaniom, zmiana przepisów nie wpłynęła na zmniejszenie się liczby wypadków na przejściach dla pieszych. Jest wręcz przeciwnie – statystyki pokazują, że dochodzi do większej liczby potrąceń pieszych, niż przed zmianą!
Przepisy zostały wprowadzone 1 czerwca 2021r. W celu uchwycenia długofalowych tendencji porównujemy 4 ostatnie pełne lata. Widać wyraźnie, że liczba wypadków na przejściach dla pieszych rok do roku ulegała zmniejszeniu. Jednak w roku 2022, czyli pierwszym pełnym roku obowiązywania nowych przepisów, liczba wypadków na przejściach wzrosła!
2693 takich zdarzeń w roku 2022 w porównaniu do 2586 w roku 2021 daje wzrost wypadków na przejściach dla pieszych o 4,14%. Wydaje się, że cztery procent to niedużo, jednak jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w roku 2021 liczba takich zdarzeń zmniejszyła się o 9,93% w porównaniu z rokiem 2020, a rok 2020 do 2019 oznacza 22,32% zmniejszenia liczby wypadków, to widać wyraźnie, że doszło do całkowitego odwrócenia trendu.
Inaczej mówiąc efekt wprowadzenia przepisów dotyczących pierwszeństwa na przejściach dla pieszych okazał się zupełnie odwrotny do zamierzonego.
Pytanie tylko jak to wytłumaczyć? Przecież każdy, kto czyta ten artykuł jest kierowcą - każdy z nas zwalnia i zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych o wiele częściej niż kiedyś. Widać wyraźnie zmiany w zachowaniu innych kierowców. Można by nawet powiedzieć, że na lepsze.
A jednak wypadków na przejściach dla pieszych jest więcej?
Prawdopodobnym wyjaśnieniem może być taka oto okoliczność. W związku ze zmianą przepisów, piesi przyzwyczaili się, że stanowią uprzywilejowanych uczestników ruchu na przejściach. W związku z tym przestali zachowywać ostrożność. Przechodząc przez jednię, robią to niejako „na ślepo”.
Patrząc na tendencję ostatnich 4 latach, liczba ofiar śmiertelnych na przejściach dla pieszych rok do roku malała o dobrych kilkanaście procent – w roku 2020 o 14,8%, w roku 2021 o 25,35%, aż w roku 2022 wzrosła o 1,26%.
W gruncie rzeczy brak wyraźnej zmiany w liczbie osób zmarłych w wyniku takich zdarzeń (161 w 2022 do 159 w 2021) oraz wzrost liczby rannych (2709 w 2022 do 2576 w 2021) może wskazywać na to, że kierowcy faktycznie uważają i zwalniają, ale prawdopodobnie trudno jest zachować pełne bezpieczeństwo, jeśli pieszy wchodzi bezpośrednio pod koła pojazdu!
W którym momencie kierowca musi się zatrzymać przed pasami?
Wielu kierowców zastanawia się, w którym momencie pieszy uzyskuje pierwszeństwo zbliżając się do pasów, a tym samym kiedy kierowca ma bezwzględny obowiązek zatrzymania się przed przejściem dla pieszych. Na polskich drogach można zauważyć sytuacje, gdy kierowcy samochodów zatrzymują się przed pasami już w momencie, gdy pieszy jest dopiero kilka metrów od krawędzi jezdni.
Nie ma jednak takiej potrzeby, gdyż ustąpienie pierwszeństwa należy traktować jako przeciwieństwo wymuszenia pierwszeństwa. Jeśli więc kierowca, przejeżdżając przez pasy nie zmusza pieszego, zbliżającego się dopiero do jezdni, do zatrzymania się albo zwolnienia kroku, to raczej trudno mówić w takiej sytuacji o nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Ale jeśli pieszy znajduje się już na przejściu dla pieszych, to kierowca powinien się przed pasami zatrzymać, aby umożliwić mu swobodne pokonanie jezdni.
Jak wygląda sytuacja na przejściu dla pieszych rozdzielonym tzw. wysepką?
Sytuacja wygląda nieco odmiennie, jeśli przejście dla pieszych jest rozdzielone tzw. wysepką, co najczęściej ma miejsce na drogach dwujezdniowych. Zgodnie z art. 13 ust. 8 ustawy Prawo o ruchu drogowym, w takiej sytuacji przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Oznacza to, że kierowca, widząc pieszego przechodzącego przez jezdnię na przeciwnym pasie ruchu, który dopiero dochodzi do wysepki, nie musi zatrzymywać się i ustępować mu pierwszeństwa. Natomiast jeśli pieszy znajduje się już na wysepce, to wówczas pojazd trzeba zatrzymać. Z drugiej strony pieszy, który przechodzi przez pasy na pierwszej jezdni, po wejściu na wysepkę powinien sprawdzić sytuację na drugiej jezdni zanim na nią wejdzie. Wejście w takiej sytuacji na przejście dla pieszych bez uprzedniego sprawdzenia sytuacji może zostać potraktowane jako niezachowanie szczególnej ostrożności, a w razie zaistnienia wypadku – jako przyczynienie się do zdarzenia.
Wniosek z analizy statystyk jest jednoznaczny – paradoksalnie zmiana przepisów zaszkodziła bezpieczeństwu
Wniosek z wprowadzenia przepisów jest jednoznaczny. Nie tylko nie pomogły one zachować bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych, ale wręcz spowodowały odwrotny skutek.
Co w takim razie dalej? Jak powinien zareagować ustawodawca i co zmienić? Odpowiedź jak zawsze jest prosta – należy zwiększyć bezpieczeństwa uczestników ruchu każdym możliwym i zgodnym z prawem sposobem. Niestety poza obostrzeniami i zwiększaniem kar oraz restrykcji dla uczestników ruchu, pod uwagę należy wziąć psychikę ludzką i behawioralne kwestie dotyczące wszystkich uczestników ruchu – także pieszych.
Napisz komentarz
Komentarze