O autorze:
Malarstwem zainteresowałem się już w czasie studiów (historia), ale pierwsze próby podjąłem dopiero w połowie lat 90-tych. Najpierw były to niewielkie prace, poprzedzone żmudnym szkicowaniem – martwe natury, krajobrazy, kwiaty. Dopiero niedawno podjąłem się malowania portretów. Wśród moich prac znajdują się również kopie znanych dzieł (Klimta, Renoira czy van Gogha). Mimo wielu lat malowania wciąż poszukuję swojego stylu czy dominujących tematów. Stąd też tytuł wystawy – "Poszukiwania". Myślę, że powoli zbliżam się do pewnej tematyki, ale chyba jeszcze za wcześnie mówić co to będzie.
Malarstwo zawsze kojarzyło mi się z techniką olejną i takie były właśnie moje obrazy. Eksperymentowałem często z techniką nakładania farby nie tylko pędzlem, ale również przy pomocy szpachelki, czy też mniej typowych dla malarstwa narzędzi – wykałaczek, szczoteczki do zębów czy zaostrzonych kawałków drewna. Lubię technikę impastu, dzięki której obraz zawsze wygląda jakby był dopiero co ukończony. Obserwując taką pracę, mam wrażenie, że dokładnie w nim widać każdy ruch ręki malarza. Od niedawna próbuję także malowania akwarelą.
Inspiracją do moich prac są liczne wędrówki po Polsce, obserwacja architektury i świata przyrody. Prawdziwym świętem są dla mnie wizyty w galeriach – polskich i zagranicznych. Ogromne wrażenie wywarła na mnie wystawa prac impresjonistów i postimpresjonistów z paryskiego Musée d'Orsay (Poznań 2001 r.), a także wizyta w londyńskiej National Gallery czy w Galerii Obrazów Starych Mistrzów w Dreźnie. Obserwacja dzieł wielkich artystów jest impulsem do doskonalenia swoich umiejętności.
Malowanie jest dla mnie oderwaniem się od codziennych problemów; ponadto uczy cierpliwości. Żałuję tylko, że maluję jakby "z doskoku", w krótkich przerwach między codziennymi obowiązkami i dlatego to moje samodoskonalenie odbywa się w dość wolnym tempie.
Napisz komentarz
Komentarze