Impreza, która zgromadziła nadspodziewanie liczną widownię, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na kulturalne wydarzenie – wbrew niektórym opiniom- jest całkiem spore.
Pomysłodawczynią wydarzenia jest Agnieszka Słowińska, nauczycielka języka polskiego, animatorka kultury, pracująca na co dzień w Szkole Podstawowej nr 3 w Gryficach.
W programie imprezy znalazły się takie wydarzenia artystyczne jak:
- Spektakl poetycki „Okna wspomnień”, w wykonaniu recytatorów Teatru Słowa PROSCENIUM, działającego przy Studio Teatr w Szczecinie w reżyserii Iwony Mirońskiej Gargas.
- Pokaz biżuterii floralnej „Rozkwitaj jak kobieta” - prezentacja Magdaleny Karniejew -Chabrowe Studio kwiaty & wnętrze.
Wystawy fotografii pt.
- "Kobieta Naturalnie" Agaty Quilligan (Jackiewicz)
- „ Zanim nastąpi przemijanie. Początek”, prace Romana Andrzeja Kargula,
- Wystawa malarstwa i rysunku pt. "One o niej”, prace Moniki Artiuch i Jolanty Artiuch
- Koncert muzyczno - wokalny Kashi Vega pt. „Przebudźcie się Boginie. Już czas!
A także kulinarne „małe co nieco” po koncercie, przygotowane przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Przybiernówka.
Warsztaty psychologiczne:
- Poczucie własnej wartości
- Kryzys w życiu człowieka
Prowadzący : Jacek Pawłowski, psycholog, suicydolog.
Warsztaty artystyczne:
- Twórcze malowanie kamieni
Prowadząca : Emilia Hoderna
Wydarzenie jest wyjątkowe, nie tylko w skali lokalnej – oryginalny pomysł i wyjątkowa realizacja zasługuje na popularyzację i warto o nim mówić, a najlepiej niech powiedzą ich twórcy.
Wydarzenie jest wyjątkowe, nie tylko w skali lokalnej – oryginalny pomysł i wyjątkowa realizacja zasługuje na popularyzację i warto o nim mówić, a najlepiej niech powiedzą ich twórcy.
Agnieszka Słowińska - jestem nauczycielką języka polskiego, animatorką kultury, lubię teatr, poezję -tym się pasjonuję.
Skąd pomysł tej dwudniowej imprezy w której możemy teraz uczestniczyć?
Byłam w trudnym okresie swojego życia. Na szczęście spotkałam na swojej drodze mnóstwo cudownych ludzi, którzy pozwoli mi uwierzyć, że życie może być piękne, mimo wszystko. Jeździłam na warsztaty rozwojowe, podczas których uczyłam się, jak wyzwalać emocje nagromadzone przez lata. W jaki sposób rozwijać się duchowo. Poznałam wspaniałe kobiety między innymi Kashię Vegę.
Wiedziałam, że Kashia nagrywa swoją pierwszą płytę, że rozwija się jako kobieta, jako wokalistka. Iwona Mirońska Gargas, jurorka kokursów recytatorskich zaprosiła mnie na warsztaty teatralne do Barlinka, Emilka Hoderna - na warszaty malowania mandali. Poznałam mnóstwo cudownych ludzi, których pasja, zaangażowanie były dla mnie inspiracją do działania.
To była inspiracja - a jak udało się to przełożyć na praktyczne działanie, dzięki któremu mogło powstać to wspaniałe wydarzenie?
Od dawna chciałam podjąć się realizacji takiego pięknego Dnia Kobiet, szukałam w naszym środowisku osób, które chciałyby mi w tym pomóc, ale spotykałam się z niezrozumieniem. Dopiero Roman Andrzej Kargul latem obiecał mi, że zrobi wszystko, by taka impreza się odbyła. Rozpoczęliśmy rozmowy z osobami, które pomogły mi w jakikolwiek sposób, robiąc piękne zdjęcia, na których widać moją siłę, dając kwiaty ze swojej nowo otwartej kwiaciarni. Latem odkryłam też talent Romana, gdy zobaczyłam jego zdjęcia pałacyków i moje pomyślałam, że są na tyle wyjątkowe, że trzeba je gdzieś pokazać. Roman opowiadał mi o Monice Artiuch, której kiedyś pomógł rozwinąć skrzydła. Na koniec dołączyła Ewa Kubalica, moja kuzynka, która zgodziła się pomóc. Zajęła się promocją całej imprezy, stworzyła logo wydarzenia, przygotowała foldery.
Jak widać kształt tej imprezy rodził się powoli w miarę życiowych doświadczeń. Jak powstał już ten finalny scenariusz, ostateczna wizją kulturalnego spotkania poświęconego „Sile tkwiącej w kobiecie”?
Od dwóch miesięcy solidnie nad tym pracowaliśmy, aby nadać projektowi konkretny kształt.
To całkiem duże przedsięwzięcie, jak poradziła Pani sobie z jego sfinansowaniem?
Szczerze mówiłam, nie posiadam na razie żadnych środków, jednak postarałam się je zdobyć, po części. Nioeceniony okazał się tu Roman Andrzej Kargul, główny sponsor projektu.
Czy udałoby się zrobić taką imprezę bez pieniędzy?
Niezupełnie, pozyskaliśmy środki, np. z powiatu gryfickiego, jednak większość osób pracowała zupełnie charytatywnie.
Czy to znaczy, że gdyby nie była Pani kobietą, nie udałoby się stworzyć takiej imprezy?
Na pewno nie takiej…
Kashia Vega – jestem autorką tekstów, kompozytorką, pianistką i wokalistką. W ramach pięknego wydarzenia „Siła JEST w kobiecie” miałam przyjemność zagrać swój autorski koncert. Wykonałam piosenki o przebudzeniu świadomości i kobiecości – w trakcie tego koncertu zabrałam swoich słuchaczy w muzyczną podróż po własną moc. Przygotowałam zarówno autorskie piosenki jak i utwory instrumentalne na fortepian o tematyce kobiecej, o byciu w „tu i teraz", o słuchaniu swojego wewnętrznego głosu, ale również o tym, jaką ogromną siłę i moc mają kobiety w sobie. W repertuarze znalazły się między innymi moje piosenki o równowadze energii żeńskiej i męskiej oraz o magii i ogniu w każdej z nas. Było mi niezmiernie miło być częścią tego wydarzenia i poprzez moją muzykę celebrować kobiecość.
Co było pierwsze, czy pomysł tego programu, czy Pani wybór utworów do zaprezentowania?
Od pewnego czasu tworzę tzw. autorskie piosenki mocy i aktualnie pracuję nad swoim polskojęzycznym debiutanckim albumem o magii kobiecości. Pomysłodawczyni całego wydarzenia – Agnieszka Słowińska – z którą poznałyśmy się jakiś czas temu na wspaniałych warsztatach rozwojowych, postanowiła stworzyć takie wydarzenie z okazji Dnia Kobiet, żeby połączyć kobiety, które wyrażają swoją kobiecość poprzez sztukę, fotografię, muzykę, rysunek czy sztukę floralną. Kiedy zapytała mnie, czy nie zechciałabym być częścią tego wyjątkowego wydarzenia, oczywiście zgodziłam się.
Roman Andrzej Kargul - współorganizator spotkania artystyczno-rozwojowego „Siła Jest w kobiecie”, w ramach wydarzenia „Być Kobietą”.
Z zawodu historyk, nauczyciel dyplomowany, pracuje w polskiej oświacie od 37 lat, także autor książki „Greifenberg in Pommern/Gryfice. 750 lat historii miasta”, a także wielu publikacji historycznych, dotyczących naszego regionu.
Skąd pomysł, idea tego wydarzenia?
Idea to pomysł Agnieszki Słowińskiej która chciała pokazać moc kobiety i siłę kobiety poprzez różnego rodzaju twórczość artystyczną. Mamy tutaj do czynienia z poezją, z wystawami artystycznymi, fotograficznymi, malarskimi, prezentacją florystyczną. To wszystko pozwala ukazać kobietę jako twórczynię, animatorkę, kreatorkę, w końcu - Boginię.
Jak w tę ideę wpisuję się wystawa fotograficzna pt. „Zanim nadejdzie przemijanie. Początek”?
Wystawa nawiązuje do łacińskiego słowa senex, czyli osoby powyżej 45. roku życia, stającej w przededniu jesieni tego życia, wystawa mówi więc o przemijaniu. Miało ono być pokazane jako coś pięknego, wartościowego. Moje zdjęcia miały pokazać siłę kobiety, wyzwolić energię, która jest potrzebna do samorealizacji, samostanowienia o własnym losie. Miały pokazać, że można pięknie przeciwstawić się negatywnym skutkom działania toksycznych osób. Moje prace miały pokazać moc kobiety.
W ramach wydarzenia można było zobaczyć spektakl poetycki „Okna wspomnień”, w wykonaniu recytatorów Teatru Słowa PROSCENIUM działającego przy Studio Teatr w Szczecinie w reżyserii Iwony Mirońskiej Gargas. W sztuce moża było zobaczyć portrety kobiet w różnym wieku, nastolatki, matki, w różnych relacjach. Trudne emocje, których mogliśmy doznać podczas przedstawienia, pozwalały utożsamiać się z kobietami, o których mowa, bądź uzmysłowić sobie, że mnie te emocje, na szczęście, nie dotyczą.
Kolejną Naszą propozycją była wystawa zdjęć Agaty Quilligan Jackiewicz, a także prac malarskich i rysunkowych Moniki Artiuch i Jolanty Artiuch. Można też było obejrzeć moje prace.
Chcieliśmy pokazać kobietę pełną miłości do siebie , spełnioną, radosną, silną wewnętrznie. Temat jest dla Nas ważny, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń.
Może o tym świadczyć liczna widownia ściśle zapełniająca przestrzeń w pałacu w Rybokartach?
Jesteśmy mile zaskoczeni, że tak dużo ludzi przybyło na tę imprezę, próbowaliśmy ją rozreklamować poprzez Internet i media społecznościowe, robiliśmy wszystko, co w Naszej mocy, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony, a przecież nie jesteśmy agencją artystyczną, tylko zwykłymi nauczycielami, Agnieszka Słowińska polonistką, ja jestem historykiem. Wpadliśmy na ten pomysł, realizujemy go i myślę, że będzie to takie preludium do dalszych Naszych przedsięwzięć, które już gdzieś tam w naszych głowach zaczynają się krystalizować.
Napisz komentarz
Komentarze