Akcja przeprowadzona została w ramach projektu dofinansowanego przez Koszalińską Agencję Rozwoju Regionalnego w ramach programu Społecznik. Nasz wniosek nosi tytuł „Uczeń czy rolnik, starszy czy młody -razem działamy dla polskiej przyrody". Ja osobiście jestem pomysłodawczynią – mówi Katarzyna Przybysławska.
Celem projektu jest ochrona przyrody i edukacja w jednym. Zadaniem uczniów było „przeczesanie” łąki w celu znalezienia i zabezpieczenia młodych zwierząt takich jak sarny, zające, bażanty, kuropatwy i inne, zanim maszyna kosząca wjedzie na łąkę. Jest to bardzo ważne, ponieważ w ten sposób ginie bądź jest ranionych bardzo wiele zwierząt. Ma to największy sens w okresie maj-lipiec. kedy wymienione zwierzęta przychodzą na świat. Niestety pieniądze na ten cel udało się pozyskać późno dlatego zostało to przeprowadzone teraz. W tym okresie uchronić można już tylko zajączki bądź inne mniejsze zwierzęta jak płazy czy gady, które przypadkowo mogą zalegać czy wygrzewać się w trawie. Jako, że akcja ma głównie aspekt edukacyjny to fakt, że nie odbyła się w tym najbardziej newralgicznym dla mieszkańców lasu okresie nie stanowi istotnego problemu. Poza samą akcją ochronną przeprowadzone zostały warsztaty na temat przyrody Polski, mianowicie jakie zwierzęta bytują w Polsce, jak je nazwać, jak odróżnić, co należy robić a czego nie, w lesie. Po wspólnym ognisku przeprowadzony został konkurs z wiedzy a na koniec uczestnicy otrzymali nagrody rzeczowe związane z tematyką, czyli o polskiej przyrodzie. Przez cały czas nad bezpieczeństwem czuwali strażacy z OSP Wyszobór.
Jak podkreślił leśniczy leśnictwa Iglice Stanisław Paśko – ważne jest żeby chronić młode zwierzęta, bo w dzisiejszych czasach ingerencja naszej cywilizacji w środowisko jest tak znaczna, że często zwierzęta bez „drobnej” pomocy ze strony ludzi już sobie nie poradzą. Leśniczy zwrócił też uwagę na sposób koszenia takiej łąki – mimo, że prowadzi się sprawdzenie czy w trawie nie skrywa się jakieś zwierzę, to dodatkowo samo koszenie zaczyna się od środka i jeżdżąc wokół posuwa do zewnątrz, pozwala to dać szansę ucieczki na zewnątrz jakimś ukrywającym się w trawie zwierzakom.
„Pieniądze na ten cel uzyskałyśmy jako organizacja pożytku publicznego- Galeria Artystyczna Nika Nels, która w statucie ma również działalność proprzyrodniczą. Prezes fundacji to Monika Smoleń, koleżanka z którą połączyła nas wspólna pasja jaką jest przyroda Polski i jej ochrona dodała na zakończenie pani Kasia.
Napisz komentarz
Komentarze