Nie ma znaczenia, ilu jest dłużników ani skąd wszyscy pochodzą
Bariera przestrzeni w dobie internetu i mimo wszystko poprawiającej się infrastruktury komunikacyjnej ma przy prowadzeniu dowolnej działalności coraz mniejsze znaczenie i niejeden przedsiębiorca może liczyć na klientów z rozmaitych zakątków kraju. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy okazują się oni nie wywiązywać ze swych zobowiązań.
Tradycyjne postępowanie upominawcze należące do własności sądów rejonowych i okręgowych, niesie ze sobą konieczność kierowania sprawy do sądu właściwego miejscowo ze względu na miejsce zamieszkania dłużnika. Jeśli ich lista jest długa, składanie pozwów i śledzenie postępowań stanie się istotnym problemem.
Nie musimy się z nim borykać, odkąd do naszej dyspozycji jest elektroniczne postępowanie upominawcze. Za jednym zamachem możemy wystąpić z szeregiem roszczeń i w bardzo krótkim czasie uzyskać tytuł wykonawczy otwierający drogę do egzekucji komorniczej. Czego mogą dotyczyć?
Jak wyjaśniają fachowcy z kancelarii AIF, e-sąd rozpatruje tylko łatwe do rozstrzygnięcia przypadki, w których dług w sposób bezsporny wynika z dokumentów – faktur, rachunków czy np. umów. Podobnie jak w przypadku tradycyjnego postępowania upominawczego, zapłata nie może być zależna od świadczenia wzajemnego. Obecnie znaczenie ma też moment, w którym roszczenie stało się wymagalne – w chwili składania pozwu nie mogą upłynąć trzy lata.
Elektroniczne postępowanie upominawcze wymaga pewnego doświadczenia
Teoretycznie wszystko jest proste. Musimy założyć konto w systemie EPU i uzyskać ważny przez rok certyfikat pozwalający na składanie podpisów elektronicznych, bez którego nie złożymy pozwu. Przystępując do tego podajemy dane swoje i pozwanego – konieczne będzie uprzednie ustalenie numeru PESEL bądź NIP czy KRS. Należy też wskazać dowody – nie dołącza się ich, a jedynie określa typ. Podajemy swoje żądania wraz z uzasadnieniem i numerem konta. Osobnym krokiem jest złożenie podpisu elektroniczne, a potem dokonanie opłaty sądowej.
System ten, choćby ze względu na swoją nieintuicyjność i konieczność drobiazgowego przestrzegania sposobu wpisywania danych sprawia jednak problemy osobom, które nie zajmują się tym na co dzień, w rezultacie czego łatwiejsze dla nich może być nawet napisanie papierowego pozwu. Do tego chodzą problemy systemu z obciążeniem generowanym przez tysiące użytkowników. Najbardziej efektywnym rozwiązaniem będzie więc pozostawienie walki o odzyskanie pieniędzy wyspecjalizowanej w tym kancelarii, której pracownicy potrafią zarówno posłużyć się e-sądem jak i wykonać wszelkie inne działania, jakie w danym przypadku mogą być konieczne w zakresie windykacji.
Napisz komentarz
Komentarze