Reklama

Poszukiwacze Świeszewskiej historii

W świetlicy wiejskiej w Świeszewie odbyło się kolejne spotkanie grupy osób które połączyło zainteresowanie mało znaną historią, działającego na naszym terenie żołnierza Armii Krajowej Józefa Bosia ps. „Franek” który w latach 1947-1952 kontynuował walkę z narzuconą przez Związek Sowiecki władzą ludową. Dla jednych żołnierz niezłomny, dla innych bandyta – utrudniający powrót do normalności po latach wojennej zawieruchy. Takie są jednak meandry oceny historycznych zdarzeń.
Poszukiwacze Świeszewskiej historii

Pewne jest to, że Józef Boś (Franciszek Wilczak), ps. "Lot", „Franek”, żołnierz oddziału kpt Władysława Łukasiuka pseudonim „Młot” działał na terenie powiatu gryfickiego i kamieńskiego i prowadził działania wymierzone głównie w przeciwdziałanie procesom kolektywizacji – tworzeniu spółdzielni rolniczych. I tutaj trzeba przyznać, że jego działania przyniosły efekt, bo w wielu okolicznych miejscowościach jak np. w Świeszewie nigdy nie udało się utworzyć ani „kołchozu” – jak wtedy nazywano spółdzielnie, ani PGR-u.

Przez wielu ludzi, prowadzona przez „Franka” działalność dywersyjna była traktowana nieprzychylnie, dla nich ważny był powrót do jakiejś bytowej normalności a tu ktoś podpala stogi, zażyna barany czy niszczy flance pomidorów albo zasypuje solą kopce z ziemniakami niszcząc ich zawartość, innym razem ginie pas transmisyjny, czy inne ważne części jakiejś maszyny. Było też wielu ludzi, którzy rozumieli jednak cel tych działań i wspierali „Franka” w walce, za którą zapłacił cenę najwyższą, cenę własnego życia.

Zainteresowanie postacią żołnierza niezłomnego działającego w okolicach Świeszewa zaczęło się od spotkania nadleśniczego Wojciecha Pietrzaka z Józefem Grabowskim, który pokazał mu artykuł ze starej gazety z relacją dramatycznych wydarzeń w 1952 roku a dotyczącą Józefa Bosia.

Wśród osób, które zainspirowały się postacią Józefa Bosia „Franka” znaleźli się Katarzyna i Przemysław Dyczyńscy, Grzegorz Burcza, dowódca jednostki wojskowej w Mrzeżynie płk Paweł Grabowie, Leszek Suchorski, i Eugeniusz Kulesza – którego wujek Stanisław Kulesza za wspieranie „Frank” został skazany na 15 lat więzienia (z czego odsiedział – dzięki amnestii – tylko 5 lat). Grupa jest nieformalna, ale wspierana przez Stowarzyszenie Przyjaciół Gryfic przy współpracy z Fundacją Edukacji i Rozwoju „Pomorzanin” rozpoczęła projekt, którego celem było zebranie informacji wśród mieszkańców Świeszewa i okolic, oraz konsultacje z Odziałem IPN w Szczecinie.

Kolejny etap to przygotowanie do jakiejś formy upamiętnienia tej postaci. Rzecz warta jest upamiętnienia, bo wpisuje się w historię żołnierzy niezłomnych, wyklętych. Niezależnie od tego jak ktoś ocenia ich działalność, to to jest faktem historycznym, że ona była i była prowadzona (może z jakimiś wyjątkami) z pobudek patriotycznych. Rozważane jest przygotowanie publikacji poświęconej historii Józefa Bosia „Franka” i być może upamiętnienie w postaci tablicy lub kamienia pamiątkowego.

Członkom „grupy osób które interesują się tą historią”  udało się zainteresować postacią „Franka” posła na Sejm RP Leszka Dobrzyńskiego który jest historykiem zarówno z wykształcenia i zamiłowania i jego zainteresowanie ma szansę „przełożyć się” bardziej życzliwą pomoc ze strony IPN i innych instytucji. Dzięki takiemu wsparciu inicjatywa lokalnych miłośników historii ma szansę na uratowanie od zapomnienia kolejnej karty naszych - często zawiłych i kontrowersyjnych dziejów, właśnie w tym małym lokalnym wymiarze.

Do tematu oczywiście jeszcze powrócimy.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mak 14.07.2020 19:06
Panie Stanisławie, czy można nawiązać kontakt z osobą, która zajmuje się powyższym tematem w celu poszerzenia informacji?

czesław 01.03.2020 14:40
a czy wiecie gdzie zginął i w jakich okolicznościach

Stanisław Razmus 02.03.2020 13:55
Wiadomo, zginął w sierpniu 1952 r. w pobliżu miejscowości Krzepocin w wyniku obławy przeprowadzonej prze funkcjonariuszy PUBP. Jeżeli potrzeba więcej informacji mogę podać kontakt do osoby zajmującej się tym tematem ale proszę o kontakt telefoniczny, Stanisław Razmus

Anna 04.06.2021 23:43
Tak zginął u nas w krzepocinie w bunkrze gdzie się ukrywał ,nie wiadomo jednak czy postrzelił się sam czy oni go zabili ,babcia uważa że sam to zrobił widziala jak wywozili go na pace samochodu uważa że nie był złym człowiekiem tylko nienawidził kołchozów i prawda jest że miał wielu sojuszników

zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 999 hPa
Wiatr: 27 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? PoradnikAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?Autor komentarza: kxkshopTreść komentarza: Discover the perfect blend of style and performance at kxkshop.com. Our premium sportswear redefines the game with quality craftsmanship and cutting-edge design. Elevate your athletic journey with KXKShop and experience excellence like never before. Your success, our style!Data dodania komentarza: 31.10.2023, 03:49Źródło komentarza: Jesień na rowerze – co zrobić, by cieszyć się jazdą? STORM podpowiada!
Reklama
test