Burmistrz Płotów Radosław Mackiewicz powołał specjalną komisję która miała ocenić rozmiary tych problemów i wypracować rozwiązania prowadzące do minimalizacji skutków tych utrudnień.
O to jak gmina Płoty zamierza poradzić sobie z powstałą sytuacją zapytaliśmy burmistrza Radosława Mackiewicza:
Komisja powołana przeze mnie do oceny przejezdności dróg na terenie gminy Płoty i możliwości dowozu dzieci do szkół ale też dojazdu dla służb ratowniczych jak straż pożarna i karetki pogotowia właśnie wróciła z objazdu gminy i na gorąco szukamy rozwiązań które zminimalizują skutki powstałej sytuacji. W ostatnich dniach pojawiło się wiele sygnałów m.in. medialnych o tego rodzaju zagrożeniach i widać, że drogowcy wyciągnęli wnioski, jest wyraźna poprawa, przejazd praktycznie jest wszędzie zapewniony, niestety wydłużone są – i to dość poważnie – trasy dojazdu szczególnie jeśli chodzi o dowóz dzieci do szkół.
Dokładnie jeszcze nie wiem o ile – pomiary zostaną dopiero dokonane ale na pewno o ponad 20 km dziennie wydłuży się trasa przejazdu. Niestety spowoduje to podniesienie kosztów dowozu dzieci do szkół co się odbije w budżecie gminy, spróbujemy jednak ten wzrost kosztów odzyskać od inwestora.
Na środę zaplanowałem spotkanie z dyrektorami szkół w sprawie czasowego przesunięcia czasu pracy szkół a by dzieci mogły wstawać do szkoły o jakiejś przyzwoitej porze.
Są to działania takie trochę „w locie” bo sami jesteśmy zaskakiwani tymi problemami ze zmianami organizacji ruchu, ale to jest oczywiste, że przy realizacji tak dużej inwestycji okresowych utrudnień nie da się uniknąć.
Jak już wspomniałem doświadczenia z ub. tygodnia były bardzo niepokojące, ale jak widać drogowcy szybko zareagowali, widać wiele samochodów jeżdżących w celu skontrolowania dostępności dojazdów i prawidłowego oznakowania.
Według zapewnień inwestycja ma się zakończyć w naszym regionie w ciągu 6 do 8 tygodni i zaczniemy już normalnie funkcjonować. Część ruchu się rozładuje prze MOPy w okolicach Wyszogóry i – myślę – będzie znacznie lepiej niż teraz.
Dziękuję za wypowiedź.
Stanisław Razmus
Napisz komentarz
Komentarze