Uczestników seminarium powitała Dyrektor Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury i Przewodnicząca Trzebiatowskiego Towarzystwa Kultury Renata Teresa Korek, zastępca Burmistrza Grzegorz Olejniczak oraz opiekun naukowy dr Janina Kochanowska. Minutą ciszy uczciliśmy pamięć Pastora Hansa – Udo Voglera - Przyjaciela i Honorowego Obywatela Trzebiatowa.
Tegoroczna konferencja w większości dotyczyła dziejów Trzebiatowa oraz osobistości z nim związanych. Jednak trzeba podkreślić, że ze względu na unikatowy w sferze historii, kultury i sztuki charakter miasta oraz jego rangę na mapie dziedzictwa kulturowego regionu, wygłoszone referaty znacząco podniosły stan wiedzy i świadomości społecznej na temat dawnego Księstwa Pomorskiego oraz ziem wchodzących obecnie w skład województwa zachodniopomorskiego.
Blok poświęcony archeologii i historii rozpoczął Marek Dworaczyk, podsumowując w swoim wystąpieniu kilkuletnie badania i tym samym ukazał nowe spojrzenie na dotychczasowe prace prowadzone przez archeologów na terenie Trzebiatowa. Andrzej Janowski przedstawił sylwetki dwóch niemieckich badaczy, archeologów: Otto Kunkela i Hansa Jürgena Eggersa, którzy położyli podwaliny pod badania nad grodziskami na Pomorzu. Lokację miasta Trzebiatowa w 1277 i 1285 roku omówił Roman Andrzej Kargul. W swoim wystąpieniu odniósł się do dokumentów z 6 maja 1277r. - nadanie praw miejskich, na prawie niemieckim z rąk książąt pomorskich Barnima I Dobrego i jego syna Bogusława IV, w uzgodnieniu z ówczesnym opatem Tomaszem oraz konwentem Zakonu Premonstratensów w Białobokach oraz aktu na prawie lubeckim z 10 marca 1285 r., wydanym przez Bogusław IV, księcia pomorskiego oraz Thibolda, opata białobłockiego klasztoru.
Małgorzata Zyzik, zwróciła uwagę na zły stan substancji zabytkowej średniowiecznych murów w Trzebiatowie. Spowodowane jest to m.in. zbyt dużą ilością zieleni samoistnie rozrastającej się, a także wodą opadową. Jak wspomniała brak opieki nad zielenią miejską powoduje powiększające się zagrożenie – przerastanie fundamentów korzeniami. Porost drobnej roślinności w załomkach muru i osadzanie się materiału biologicznego pochodzącego z drzew prowadzi do niszczenia całej konstrukcji. Referentka wspomniała o trwającym remoncie murów i pracach, jakie należy wykonać by średniowieczna budowla zdobiła naszego miasto jeszcze długie lata: uporządkowanie stosunków wodnych wzdłuż murów, ujednolicenie estetyczne powierzchni, usunięcie wszystkich czynników zagrożenia, wzmocnienie i ustabilizowanie konstrukcji z zastosowaniem materiałów bezpiecznych i trwałych.
Losy kościoła Mariackiego w Trzebiatowie w I połowie XIX wieku - problemy i perspektywy badawcze omówiła dr Janina Kochanowska powołując się na odnalezione szczątki akt kościelnych rozpoznane przez prof. Lucynę Turek – Kwiatkowską. Lidia Sudakiewicz przedstawiła imiona Gryfitek i małżonek książąt Pomorza Zachodniego. Książniczki nosiły imiona popularne w średniowiecznej Europie ( np. imię Zofia nosiły cztery księżniczki, imię Anna – pięć księżniczek. Pojawiały się również imiona takie jak: Elżbieta i Małgorzata.
Kolejne referaty dotyczyły zagadnień od baroku do współczesności. Postać księcia Fryderyka Eugeniusza władcy Wirtembergii przybliżyła Urszula Borkowska. Natomiast Zbigniew Sobisz i Wojciech Jarząb omówili założenia parkowo – pałacowe Domu Wirtemberskiego w Trzebiatowie opracowane przez Philippa de La Guêpière, który przybył do Trzebiatowa w 1755 r. na zaproszenie Księcia Fryderyka Wirtemberskiego. Wspomniano również o okazach botanicznych. Specjalnością Wirtembergów były uprawy szparagów, hiacyntów i trześni ( czereśnia). Ponadto z inwentarza okazów z 1769 roku dowiadujemy się o takich nasadzeniach jak: jabłonie, wiśnie, grusze, winorośl, brzoskwinie, cisy i 24 lipy.
Dr Janina Kochanowska wprowadziła nas w świat zbiorów muzeum pałacowego. Na dużą uwagę zasługują takie eksponaty jak: krzesło ludowe z 1920 roku, kołowrotek rybacki, ceramika z połowy XIX wieku ( dzban do wody Fabryka w Paetsch), serwis do kawy z 1935 ( Philipp Rosenthall), zegar ścienny ( 1910-15) z Fabryki Gustava Beckera czy piece, kafle i szkatułki. Maria i Waldemar Witkowie omówili małą architekturę w krajobrazie kulturowym Pomorza Zachodniego. Obecnie do rejestru zabytków wpisanych jest ich ok. 100. Należą do nich m.in. obiekty przykościelne ( dzwonnice, kaplice, pomniki i upamiętnienia), obiekty folwarczne ( gołębniki), obiekty w zespołach użyteczności publicznej ( trafostacje, budynki gospodarcze) czy obiekty wolnostojące ( kapliczki, studnie, kuźnie, altany, wiaty przystankowe).
Sylwetkę artystyczną Bogusławy Koszałki przedstawiła Renata Teresa Korek. Artystka w swojej twórczości wykorzystuje syntetyczne i naturalne materiały ( drut, wełnę, len przędzę metalową). Blok referatów zakończył Michał Ostrowski prezentując postać rybaka i twórcy ludowego Henryka Ostrowskiego.
W godzinach popołudniowych uczestnicy seminarium wzięli udział w forum dyskusyjnym „Co warto i należy ocalić od zapomnienia?”. Głos zabrały osoby, które pamiętają wiele wydarzeń z historii Trzebiatowa, dawne zawody, istniejące niegdyś kuźnie, browar czy spichlerz.
W ramach seminarium otwarta została wystawa „La Princesse W *** ”, składające się z fotografii przedstawiających wybrane momenty życia Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej. Odbył się również konkurs kulinarny na POTRAWĘ POMORSKĄ. Jury przyznało I miejsce Stanisławie Kusce ( widawskie pyzy ziemniaczane), II miejsce Marii Bedryj ( Żeberka w kapuście), III miejsce Bożenie Krzewickiej (roladki w galarecie) oraz wyróżnienia m.in. za pierożki z jogurtem, roladę jabłkową, pulpety w sosie pomidorowym.
Drugi dzień seminarium przebiegał pod hasłem „TRZEBIATÓW NA SKRZYŻOWANIU SZLAKÓW: GRYFITÓW I GOTYKU”. Zwrócono uwagę na omawiane dzień wcześniej mury obronne oraz wyposażenia kościoła Mariackiego. Następnie udaliśmy się do kościołów gminy Trzebiatów na szlaku: gotyku, norbertańskim i książęcym. Odwiedziliśmy późnogotycki Kościół w Trzebuszu, z drewnianą wieżą z 1685 roku. Wyposażenie kościoła to m.in. empora z lat 40-50 XVII ze scenami z życia Chrystusa i kazaniem pastora. Kolejny był kościół w Robach. Pierwsza wzmianka o Robach pochodzi z 1330 roku ( własność norbertanów), zaś pierwsza wzmianka o kościele z 1594 r. Wyposażenie datuje się na 1654 r. – fundacja księżnej Zofii. Zabytkowa empora z pierwszej ćwierci XVII wieku przedstawia sceny starotestamentowe: Księgę Wyjścia i Księgę Sędziów z przesłaniem pomoc i opieka boża w trudnych sytuacjach, tym którzy wierzą i przestrzegają prawa.
Następnie udaliśmy się do Sadlna i Kłodkowa. Pierwsza wzmianka o Sadlnie mówi, iż księżna Anastazja przekazuje wieś w zarząd opatowi norbertanów jako uposażenie dla norbertanek. Pierwsza wzmianka o kościele pochodzi z 1730 roku. Kościół jest prawdopodobnie najstarszym w gminie kościołem gotyckim. Na uwagę zasługuje również Kłodkowo ( pierwsza wzmianka 1224 rok - własność norbertanek). W 1437 roku wieś jest własnością miasta Trzebiatów, a pierwsza wzmianka o kościele przypada na rok 1492. Według Lemckego kościół odnowiono w 1908 roku. Zachowała się m.in. chrzcielnica ( 1617) - fundacja Georga Wildehefta oraz jego zmarłej żony, pochowanej w tym kościele.
Na szlaku znalazło się także Bieczyno ( pierwsza wzmianka 1307 r. ), w 1340 wymieniane jako własność norbertanów. W 1608 odbywały się w nim nabożeństwa ewangelickie, a z 1614 roku pochodzi wzmianka o kościele ryglowym. W 1902 kościół rozebrano i wniesiono nowy ( neogotyk), do którego przeniesiono kilka gotyckich rzeźb tryptykowych i barokowe rzeźby z ambony ( zaginione). Zachowały się witraże z 1902 roku. Warto także wspomnieć o Włodarce ( w XIV wieku wieś norbertanów i rodu von Wacholtz). Z dokumentów wynika, że w latach 1491-93 budowano nowy kościół w miejscu starego. Po pożarze kościoła w 1596 roku wzniesiono nowy ryglowy, natomiast w 1888 wzniesiono nowy – neogotycki. Zachowała się zabytkowa empora przedstawiająca sceny biblijne – drugie ćwierćwiecze XVII wieku, ołtarz z ok. 1888 roku oraz dzwon z 1923. Jako ostatni odwiedziliśmy Gosław ( pierwsza wzmianka 1287 r. – siedziba rodu von Bevenhusen – ród marchijski sprowadzony przez biskupów kamieńskich). Kościół powstawał w dwóch etapach ( trzecia ćwierć XIII w i początek XV wieku). Zachowały się m.in. portal południowy z dekoracjami, nawy z początku XV wieku, hełm barokowy z 1757 r., na ścianie południowej fryz akordowy o półokrągłych formach.
Objazd naukowy zakończyliśmy poczęstunkiem w zagrodzie ryglowej Roberta Szymanowskiego, gdzie mogliśmy skosztować smakowitych blin, miodu, zupy dyniowej i pysznego wypiekanego w tradycyjnym piecu chleba.
mg
Napisz komentarz
Komentarze