W trakcie spotkania Rafał Trzaskowski dużo mówił o tym, jak sobie wyobraża Polskę, Towarzyszy mi marzenie o Polsce, którą razem zbudujemy, po 12 lipca, o Polsce - która jest tak jak Szczecin - Polską ludzi otwartych, tolerancyjnych, odważnych i niepokornych. Marzy mi się kraj, w którym ludzie mają twarde kręgosłupy i nie poddają się opresyjnej władzy.
- Marzy mi się kraj, w którym wszyscy politycy wiedzą, że Ziemia jest okrągła, że dzieci trzeba szczepić, w którym wszyscy politycy wiedzą, że człowiek może zrujnować swoją planetę swoim postępowaniem. Marzy mi się kraj, w którym nikt nie odwraca się od kryzysu klimatycznego, w którym inwestuje się w odnawialne źródła energii. Kraj, w którym się jasno mówi o wyzwaniach całego świata i o wyzwaniach cywilizacji i taki kraj razem zbudujemy.
- Marzy mi się kraj w którym nawet jeśli ktoś 30 lat temu popełnił błąd ale nie złamał prawa, później odpokutował, a później budował Wolną Polskę to wszystkie winy będą mu wybaczone i że nikt nas nie będzie już więcej dzielił.
- Mówiąc do mieszkańców Szczecina Rafał Trzaskowski wyraził przekonanie, że jeśli wygra wybory, to uda mu się zbudować kraj, w którym samorządy będą wzmacniane i dofinansowane. –
‘Jestem absolutnie przekonany, że przede wszystkim chcecie, żeby w naszym kraju mówiono o przyszłości, bo ile można słyszeć to samo, przez cały czas: "przez 8 lat...". Ile można proszę państwa? Ile można?
Kandydat na prezydenta mówił też, że marzy mu się kraj, w którym nikt nie ośmieli się zamachnąć na niezależność sędziów, prokuratura jest wolna, gdzie policja jest niezależna. - Zbudujemy również taki kraj, w którym żołnierz nie musi trzymać parasola nad jakimś aparatczykiem i gdzie oficerowie i generałowie nie mają szefa, który choruje na manię prześladowczą.
- Marzy mi się taki kraj, w którym Kościół jest drogowskazem do wolności a wiara jest sprawą prywatną . Marzy mi się taki kraj, w którym pomaga się ofiarom pedofilów, a nie pedofilom.
Mówiąc o roli pierwszej damy wspomniał Agatę Kornhauser-Dudę. - Marzy mi się kraj, w którym para prezydencka w nocy śpi wtulona w siebie, a nie odbiera telefony od jednego smutnego pana. Marzy mi się kraj, w którym pierwsza dama jest twarda i nie boi się mówić, co myśli. Marzy mi się Polska, w której pierwsza dama broni praw kobiet - dodał.
Nie zabrakło też głosu żony Rafała Trzaskowskiego - Małgorzaty - jesteśmy tu całą rodziną i wspieramy Rafała. Ja sama zaangażowałam się w kampanię. Kilka dni temu podszedł do mnie młody człowiek i powiedział: "ja nie mogę głosować, ale dziękuję, że wy walczycie dla nas, o naszą przyszłość". Dlatego proszę: idźcie głosować.
Kończąc swoje wystąpienie kandydat wezwał do wyborczej mobilizacji - jeżeli nie zmienimy Polski dziś, jeżeli nie zmienimy jej 12 lipca, to bardzo ciężko będzie wygrać w kolejnych wyborach, a o wyniku wyborów może zadecydować zaledwie kilka tysięcy głosów.
Napisz komentarz
Komentarze